Tom Aspinall wierzy, że UFC powinno odebrać pas mistrzowski kategorii ciężkiej Jonowi Jonesowi. Anglik chce bić się w następnym pojedynku ze Stipe Miociciem, a później zmierzyć się właśnie z Bonesem.

Aspinall wygrał w ostatnim pojedynku przez błyskawiczny nokaut z Sergeiem Pavlovichem na UFC 295 w zeszły weekend w Nowym Jorku w Madison Square Garden. Było to starcie o tymczasowy pas mistrzowski kategorii ciężkiej UFC, której prawowitej mistrzem jest Jon Jones. Ten również miał wystąpić na UFC 295, ale z powodu kontuzji wypadł z walki ze Stipe Miociciem. W rozmowie z Michaelem Bispingiem, Aspinall wyznał, że UFC powinno pozbawić pasa mistrzowskiego Jonesa i zestawić go ze Stipe Miociciem.

Szczerze mówiąc, myślę, że Jon Jones powinien zostać pozbawiony pasa mistrzowskiego, bo wszyscy tak robią gdy doznają takiej kontuzji. Nie rozumiem co tu się dzieję. Myślę, że powinienem być prawowitym mistrzem.

Ciężko to mówić, żeby nie być niegrzecznym, ale kto prosił w ogóle o walkę Jona Jonesa ze Stipe Miociciem? Po co nam takie walki, które potem rządzą się własnymi prawami? Czym jest walka o takim statusie, walka o pas mistrzowski, po której mają przejść na sportową emeryturę? Chcę bić się ze Stipe Miociciem, a później z Jonem Jonesem. Pozostałe walki są nieważne. Przestańmy ich chronić. Przestańcie chronić swojego chłopaczka, Jona Jonesa. Jeśli ma kontuzję, niech zejdzie mi z drogi i będę walczył ze Stipe.

Aspinall nie chce czekać na zestawienie Jonesa z Miociciem i chciałby bić się najpierw z byłym mistrzem, a później zawalczyć z Bonesem. O pojedynku z Jonem Jonesem, młody Anglik marzy od jakiegoś czasu.

Ich walka jest martwa. Mamy nowego mistrza, którym jestem ja. Mamy Stipe, który kiedy Jon Jones wróci do akcji to nie będzie walczył 4 lata. Ma 42 lata, w ostatniej walce został znokautowany i teraz ma bić się z Jonem Jonesem, który leczy poważną kontuzję i bił się raz przez ostatnie 3 lata. Zapytam ponownie – kogo obchodzić wtedy będzie ten pojedynek? Idźmy dalej. Jestem teraz mistrzem, będę walczył ze Stipe, przecież jest dostępny. Zawalczmy ze Stipe, a jak już go pokonam to będę bił się z Jonem Jonesem.

30-letni Aspinall (14-3 MMA) wygrał tym samym drugą walkę z rzędu i udowodnił, że jest czołowym zawodnikiem kategorii ciężkiej na całym świecie. Anglik na swoim koncie ma wygrane z m.in. Marcinem Tyburą, Andreiem Arlovskim czy Alexandrem Volkovem. W przeszłości trenował z m.in. Tysonem Furym czy Rico Verhoevenem. Wszystkie zwycięstwa w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. Jon Jones doznał poważnej kontuzji – zerwał mięsień klatki piersiowej i do oktagonu będzie w stanie wrócić prawdopodobnie w drugiej połowie 2024 roku. Jeśli chodzi o Miocicia, ten jest gotowy na pojedynek w oktagonie UFC, ale nie wiadomo czy będzie chciał zmierzyć się z Tomem Aspinallem czy też zdecyduje się czekać na Bonesa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

MMARocks.pl

Cohones4Life

2,906 komentarzy 2,930 polubień

Tom Aspinall wierzy, że UFC powinno odebrać pas mistrzowski kategorii ciężkiej Jonowi Jonesowi. Anglik chce bić się w następnym pojedynku ze Stipe Miociciem, a później zmierzyć się właśnie z Bonesem. Aspinall wygrał w ostatnim pojedynku przez błyskawiczny nokaut z Sergeiem Pavlovichem na UFC 295 w zeszły weekend w Nowym Jorku w Madison Square Garden. Było to […]

Odpowiedz polub

click to expand...