Tom Aspinall, który w lipcu zeszłego roku podczas walki wieczoru gali UFC w Londynie doznał poważnej kontuzji kolana, chciałby wrócić do oktagonu jeszcze w pierwszej połowie 2023 roku.
Czołowy ciężki UFC pochodzący z Anglii miał wielką okazję na wejście do absolutnej czołówki królewskiej dywizji UFC, kiedy to zmierzył się z Curtisem Blaydesem w walce wieczoru drugiej gali organizacji w Londynie w 2022 roku. Aspinall nie miał jednak szczęścia i doznał kontuzji już na samym początku rywalizacji z Blaydesem, którą oficjalnie przegrał przez TKO. Później okazało się, że 29-latka czeka długa rehabilitacja urazu. W rozmowie z OLBG wypowiedział się na temat powrotu do oktagonu UFC.
Nie mogę pozwolić sobie na to, że ponownie wydarzy mi się taka sytuacja. Nie mówię tu o finansach, mówię o moim ego. Moje ego tego nie wytrzyma. Padłem na plecy trzymając się za kolano… To się po prostu już nie wydarzy. Nie ma na to szans, nie mogę na to pozwolić. Kolano musi być gotowe na milion procent.
Jeszcze nie kopię, ale sparowałem już, mogę trenować zapasy co jest świetne. Zacząłem treningi w tym tygodniu. Za 8-12 tygodni lekarz dopuści mnie do rywalizacji, do pełnych treningów. Jestem z tego powodu szczęśliwy.
W marcu 2023 roku odbędzie się gala UFC 286 w Londyniee, gdzie Aspinall (12-3 MMA) chciałby wystąpić, ale nie wie czy będzie gotowy 18 marca na walkę w oktagonie. Jak widać Anglik chce zadbać o swoje zdrowie i nie dopuścić do tego, że w przyszłości dozna podobnego urazu. Aspinall to obecnie numer 6. rankingu kategorii ciężkiej UFC, a na swoim koncie ma wygrane z m.in. Alexandrem Volkovem czy Andreiem Arlovskim. 4-krotnie w przeszłości nagradzany był bonusami po galach „Ultimate Fighting Championship”. Wszystkie wygrane w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem.
...wczytuję komentarze...
EFC Africa Welterweight
Jungle Fight Featherweight
KSW Lightweight
UFC Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum Cohones → lub komentuj na MMARocks.pl →