„To nie jest fair” – Tom Aspinall krytykuje godziny gali UFC 304

Tymczasowy mistrz kategorii ciężkiej UFC, Tom Aspinall, nie zostawił suchej nitki na swoim pracodawcy. Anglik skrytykował godziny gali UFC 304, która odbędzie się w jego kraju.

Aspinall do oktagonu ma powrócić na okoliczność wspomnianego wyżej wydarzenia. Gala UFC 304 odbędzie się 27 lipca w obiekcie Co-op Live w Manchesterze. Na chwilę obecną nie wiadomo z kim ma się zmierzyć 31-latek. Aspinall za pośrednictwem mediów społecznościowych zdradził, że czeka na akceptacje rywala, jaki został mu zaproponowany przez amerykańskiego hegemona.

Spore kontrowersje budzą godziny, w jakich odbędzie się gala UFC 304. Otóż, godziny nie zostaną dostosowane pod europejskiego widza, a amerykańskiego, pomimo gali w Anglii. To oznacza, że wydarzenie będzie trwać od północy do poranka. To nie spodobało się m.in. Aspinallowi, który skrytykował godziny gali na swoim kanale na YouTubie. Tom zaapelował o zorganizowanie wydarzenia w czasie komfortowym dla europejskich kibiców.

Jako kibic, który chciałby to obejrzeć na żywo, uważam, że to okropny pomysł. Myślę, że to nie jest fair w stosunku do fanów z Wielkiej Brytanii. Dlaczego Amerykanie nie mogą obejrzeć tego popołudniu? Kibice z Wielkiej Brytanii, z Manchesteru, europejscy mogą przylecieć na to wydarzenie i wyprzedać cały obiekt. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi mając galę w Pay-per-view w Manchesterze, ale dla brytyjskiego MMA zróbcie to w tutejszych godzinach.

Aspinall (MMA 14-3) zdobył tymczasowy pas kategorii ciężkiej na gali UFC 295 w listopadzie 2023. 30-latek znokautował Sergeia Pavlovicha już w 69 sekundzie. Przed tą walką pokonał Marcina Tyburę w lipcu na gali UFC w Londynie. Brytyjczyk znokautował Polaka i dobił go serią ciosów w 73. sekundzie walki wieczoru. Aspinall rozpoczął przygodę z potentatem światowego MMA od pięciu zwycięstw. Wszystkie wygrane w zawodowej karierze zdobywał przed czasem.