„To dobra rzecz dla mnie” – Nassourdine Imavov przed walką z Kelvinem Gastelumem

Zawodnik wagi średniej UFC, Nassourdine Imavov, wypowiedział się na temat nadchodzącego pojedynku z Kelvinem Gastelumem. 27-latek cieszy się z pojedynku przeciwko tak doświadczonemu rywalowi, jednocześnie uważa, że Amerykanin jest rozbitym zawodnikiem.

Imavov powróci do oktagonu podczas pierwszej gali amerykańskiego hegemona w 2023 roku. Zawodnik trenujący w paryskim MMA Factory z m.in. Cirylem Gane, zawalczy przeciwko Kelvinowi Gastelumowi. Starcie uświetni gale UFC Fight Night 217, która odbędzie się 14 stycznia w obiekcie UFC Apex w Las Vegas. Dla „Rosyjskiego Snajpera” będzie to pierwsza walka wieczoru w najlepszej organizacji MMA na świecie.

Były mistrz polskiej organizacji TFL udzielił wywiadu Jamesowi Lynchowi z LowKickMMA, gdzie wypowiedział się na temat nadchodzącego starcia. Imavov cieszy się na myśl o starciu z tak doświadczonym zawodnikiem jak Gastelum. 27-latek docenia przy tym umiejętności i charakter byłego pretendenta do pasa tymczasowego, jednak uważa, że jest on rozbitym zawodnikiem i to będzie dla niego na plus w najbliższym starciu.

Jestem bardzo dumny, że mogę walczyć teraz z Kelvinem Gastelumem. Byłem zawiedziony, gdy nasza walka została anulowana, ale w tym momencie cieszę się, że mam okazję walczyć z tak dużym nazwiskiem.

Kelvin to twardy gość, mam do niego dużo szacunku. Tak jak ja jest wojownikiem i myślę, że nasze style zagwarantują świetną walkę. Kelvin jest w UFC bardzo dużo czasu i walczył z wieloma gośćmi. Jest młody, ale doświadczony. Zebrał sporo obrażeń przez całą karierę, a to dobra rzecz dla mnie.

Imavov (MMA 12-3) jest na fali trzech zwycięstw z rzędu. W ostatnim starciu pokonał Joaquina Buckleya na wrześniowej gali w Paryżu przez jednogłośną decyzję sędziów punktowych. Imavov zajmuje 12. miejsce w rankingu dywizji średniej UFC, podczas gdy Gastelum sklasyfikowany pozostaje oczko niżej.