„Szkoda, że tak się walka wieczoru potoczyła” – Mateusz Gamrot o starciu Dariusha z Tsarukyanem

Mateusz Gamrot, rywalizujący w kategorii lekkiej UFC, nie ukrywa, że liczył na inny rezultat walki wieczoru gali w Austin. Jego zdaniem spowoduje to zamieszanie w czołówce dywizji.

2 grudnia w Austin odbyła się gala UFC on ESPN 52. Najważniejsze starcie wieczoru odbyło się w kategorii lekkiej. Arman Tsarukyan zmierzył się z Beneilem Dariushem. Pojedynek trwał jedynie 64 sekundy, bowiem Ormianin szybko znokautował swojego rywala. Tym samym 27-latek odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu.

Walkę wieczoru gali UFC on ESPN 52 oglądał inny zawodnik wagi lekkiej Mateusz Gamrot. Polak nie był usatysfakcjonowany rezultatem, o czym dał znać na relacji na Instagramie. W związku ze zwycięstwem Tsarukyana istnieje prawdopodobieństwo, że „Gamer” zanotuje spadek w rankingu wagi lekkiej UFC. Ormianin zajmuje w nim póki co 8. miejsce, Polak jest szósty, natomiast Dariush okupuje 4. pozycję. Rankingi są aktualizowane we wtorki.

Interesująca noc była dzisiaj w UFC – niespodziewane zakończenia, szkoda, że tak się walka wieczoru potoczyła, ale taki jest sport. Zrobiło się gęsto w czubie kategorii lekkiej, więc chwila wakacji i wracam do ciężkiej pracy.

Gamrot (MMA 23-2, 1 NC) jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu oraz sześciu wygranych w siedmiu ostatnich walkach. Polak pokonywał w marcu Jalina Turnera przez niejednogłośną decyzję sędziów oraz Rafaela Fizieva we wrześniu przez kontuzję rywala w drugiej rundzie. Jedyną porażkę w ostatnim czasie poniósł z Beneilem Dariushem w październiku 2022 na UFC 280.

Nie tak dawno Gamrot poinformował, że podpisał kontrakt na walkę w przyszłym roku. Polak nie ujawnił jednak szczegółów co do dokładnej daty i rywala. 32-latek zdradził jedynie, że jego przeciwnik dobrze radzi sobie w parterze.