Spotkania twarzą w twarz przed UFC 276. Mocny uścisk dłoni Adesanyi i Cannoniera (WIDEO)

Najlepsza konferencja od dawna.

Max bardzo spoko zaskoczył, to kluczowa walka dla jego przyszłości i fajnie, że dodał tam troche trasztoku.

Sean Strickland... Kurwa chłop dał z siebie zdecydowanie najwięcej, performance of the night. Ostro wkurwial Adesanye, który trzepie do kreskówek :lol: . "Get that man Alex!!!" było dobre i wiele innch momentów.
Covington czy nawet Adesanya czasami widac, że lecą jakimis przygotowanymi tekstami, Strickland pierdoli co mu akurat przyjdzie do głowy i to jest świetne.

Za to drugi Szon... jak na wschodząca gwiazdę Omalley jest na tych konfach zwyczajnie nudny i poza oczojebnymi włosami nijaki.
Mało charyzmy, nigdy nie będzie drugim Conorem, chociaz ładnie swoją karierę prowadzi.

Odpowiedz 11 polubień

Najlepsza konferencja od dawna.

Max bardzo spoko zaskoczył, to kluczowa walka dla jego przyszłości i fajnie, że dodał tam troche trasztoku.

Sean Strickland... Kurwa chłop dał z siebie zdecydowanie najwięcej, performance of the night. Ostro wkurwial Adesanye, który trzepie do kreskówek :lol: . "Get that man Alex!!!" było dobre i wiele innch momentów.
Covington czy nawet Adesanya czasami widac, że lecą jakimis przygotowanymi tekstami, Strickland pierdoli co mu akurat przyjdzie do głowy i to jest świetne.

Za to drugi Szon... jak na wschodząca gwiazdę Omalley jest na tych konfach zwyczajnie nudny i poza oczojebnymi włosami nijaki.
Mało charyzmy, nigdy nie będzie drugim Conorem, chociaz ładnie swoją karierę prowadzi.

SS zajebiście leci, lol. O'Malley nigdy nie zachwycał na konfach.

Odpowiedz polub

Zmieniam zdanie o Stricklandzie, gość był man of the night. Pocisk na Cyca pierwsza klasa. Omalej jak zawsze różowe flaki z olejem.

Fajnie, że ludzie tu w koncu doceniają wklad Stricklanda, bo gośc był taki na kazdje swojej konfie, czasem i śmieszniejszy.
Często są wrzucane jakies artykuly z kawalkiem jego wypowiedzi jak ten ostatni, że Pereira jest chujowym strikerem i ludzie nie wiedzą, że to było powiedziane na luzie, dla jaj i bez napinki.
Oczywiscie czasem jest na siłe kontrowersyjny
ale powiedzmy szcerze: żaden zawodnik UFC nie jest tak naprawdę super wygadany i perfekcyjny w tym trasztoku.

Jak nie będzie walczyl jak z Hermanssonem to naprawdę może być wielkim nazwiskiem, w sumie już teraz jego wywiady mają bardzo duze wyświetlenia.
Problem w tym, że social media go banują i UFC też nie będzie go za bardzo promować bo to jednak amerykanskien korpo, ESPN to Disney itd.

Odpowiedz 4 polubień

Co niby ten Strickland takiego super powiedział? Że Izzy wali konia pod japońskie bajki, na co Izzy mu odpowiedział, że owszem wali i to się nazywa hentai. Że jest najlepszym stójkowiczem na scenie, a drugi jest Pereira, bo znokautował Adesanye. Na co ten mu odpowiedział, żeby obejrzał te walki zanim je skomentuje. I coś, że Izzy ubiera się jak pedał, na co mu ten odpowiedział, żeby tak nie gadał, bo na backstage'u go klepnął po dupie jak swoją dziwkę. Potem Strickland zaczął przepraszającym tonem mówić, że wie, że Israel to twardy gość i zajebisty zawodnik i tylko se jaja robi.

Ogólnie nic nowego pod słońcem, więc dziwi mnie ta podnieta tutaj. Aa jeszcze powiedział, że Izrael ma cycka i bierze sterydy, na co mu odpowiedział o tych 3 milionach, że mu da, jak ma dowód, na co Strickland stwierdził, że nie uważa, że on bierze sterydy i tak sobie tylko dla jaj pierdoli.

Odpowiedz 4 polubień

Co niby ten Strickland takiego super powiedział? Że Izzy wali konia pod japońskie bajki, na co Izzy mu odpowiedział, że owszem wali i to się nazywa hentai. Że jest najlepszym stójkowiczem na scenie, a drugi jest Pereira, bo znokautował Adesanye. Na co ten mu odpowiedział, żeby obejrzał te walki zanim je skomentuje. I coś, że Izzy ubiera się jak pedał, na co mu ten odpowiedział, żeby tak nie gadał, bo na backstage'u go klepnął po dupie jak swoją dziwkę. Potem Strickland zaczął przepraszającym tonem mówić, że wie, że Israel to twardy gość i zajebisty zawodnik i tylko se jaja robi.

Ogólnie nic nowego pod słońcem, więc dziwi mnie ta podnieta tutaj.

Wyglądało to bardzo słabo dla Adesanyi. On chce być fajny i żeby ludzie go lubili. Większość publiki była za nim a w końcu śmiali się z tekstów Stricklanda, który jechał Izziego. Nigeryczyk puszczał jakies słabe one-linery, sztuczne, jakby przygotowane wcześniej odpowiedzi. Nie mógł wygrać tego słownie, bo Strickland w swojej wulgarnej prostocie był bardziej autentyczny. Tak się wkurwił Adesanya, że zaczął się pruć do Cannoniera, byle komuś dowalić i mieć swój moment na tej konferencji a Jared miał na to wyjebane :jjsmile:

Lubię Adesanyę na pewno bardziej niż tego patusa, ale za bardzo się starał i źle wypadł. Oby nie siedziało mu to w głowie, bo jak będzie próbował koniecznie coś udowodnić w klatce to Cannonier może sprawić sensację.

No i przyznaj, że sprawienie żeby mistrz UFC przyznał się publicznie do oglądanie hentajów i masturbacji do nich jest dosyć poniżające. Już lepiej jakby nic nie mówił.

Odpowiedz 6 polubień