Czołowy menadżer MMA w Polsce Artur Ostaszewski w czwartkowym „Oktagon Live” na Kanale Sportowym zdradził, że jego współpraca z celebrytą Tomaszem „Strachem” Oświecińskim walczącym w przeszłości dwukrotnie dla organizacji KSW zakończyła się w niezbyt przyjemnych okolicznościach.

Szef grupy Shocker MMA Artur Ostaszewski w czwartkowym „Oktagon Live” na Kanale Sportowym zapytany przez Macieja Turskiego o to czy popularny „Strachu” wywiązał się ze swoim zobowiązań czy „oszukał swojego menadżera” odpowiedział:

Sprawa sądowa jest w toku, ja z tym panem nie chce mieć już nic wspólnego. To był mój jakiś, ta współpraca z nim…nie wiem, taki gorszy czas, że tak powiem. Na początku współpraca zapowiadała się fajnie. Dużo osób mnie ostrzegało przed tym panem ale ja chciałem to wszystko poukładać po swojemu. Później doszły do tego jeszcze jakieś inne, dodatkowe nieprzyjemne sytuację więc na ten moment jesteśmy na etapie procesu sądowego dotyczącego jego niewypłacenia zaległych pieniędzy które jest mi winny zgodnie z umową. Nie chciałbym tu jednak na antenie o tym zbyt długo rozprawiać, generalnie odcinam się od tego człowieka.

Aktor i celebryta Tomasz Oświeciński znany z serii filmów Pitbull zadebiutował w formule MMA w grudniu 2017 roku na gali KSW 41 mierząc się z popularnym raperem Popkiem. Po zwycięskim debiucie, „Strachu” kolejną walkę stoczył pół roku później na gali KSW 44 przegrywając przez nokaut z Erko Junem. To był jego ostatni występ w klatce.

A post shared by (@shockermmasolutions) on

Cały Oktagon Live do wysłuchania poniżej

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.