Już w sobotę odbędzie się gala KSW 66, podczas której kibice zobaczą dziesięć pojedynków. Przed kolejnym wydarzeniem największej organizacji MMA w Polsce przyjrzeliśmy się kursom Betclic i przygotowaliśmy przegląd najciekawszych pojedynków z karty walk.

>>> POPRZEDNIE PRZEGLĄDY KURSÓW BETCLIC

⇒ Oferta powitalna dla nowych graczy! Cashback aż do 550 zł! Zarejestruj się, postaw swój pierwszy kupon i jeśli kupon okaże się przegrany, otrzymaj zwrot postawionej stawki!

Michał Materla vs Jason Radcliffe
Wygrana na punkty: Nie
Kurs: 1.45

Jedna z głównych walk sobotniej gali KSW 66. Materla powróci do klatki KSW po ponad rocznej przerwie i stoczonej walce z Moise Rimbonem na EFM Show 2. Radcliffe ostatnie trzy starcia stoczył pod szyldem KSW, a w ostatnim występie zaskoczył wiele osób prezentując się z naprawdę dobrej strony.

Michał Materla swoimi walkami przyzwyczaił kibiców, że należy spodziewać się zakończenia przed czasem. Od października 2014 roku do listopada 2020 roku Polak stoczył trzynaście pojedynków, z których wszystkie zakończyły się przed czasem. Seria została przerwana we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to Materla trzy rundy walczył z trudnej dla siebie przeprawie z Moise Rimbonem. W sobotnim starciu zawodnika ze Szczecina może wydarzyć się wiele, jednak skończenie przed czasem jest bardzo prawdopodobne.

Jason Radcliffe w całej swojej karierze tylko raz zostawił decyzję w rękach sędziów. We wrześniu 2019 roku wygrał z Antonim Chmielewskim, po raz pierwszy słysząc punktację sędziów. Ostatnie walki pokazały, że zawodnika z Anglii można pokonać (w stylu podobnym do Damiana Janikowskiego, czyli efektywne wykorzystywanie zapasów, sprowadzanie walki do parteru i tam rozbijanie zawodnika zza granicy), ale można z nim również przegrać (jak Albert Odzimkowski, który wdał się z rywalem w mocne wymiany i miał problem z przetrwaniem już w pierwszych minutach). „The Assassin” może zaskoczyć, jednak ważną kwestią będzie tu forma Materli, który wiele osób zaniepokoił po swoim ostatnim występie.

Marian Ziółkowski vs Borys Mańkowski
Liczba rund: Powyżej 2.5
Kurs: 1.35

Walka wieczoru sobotniej gali KSW 66. Druga obrona tytułu mistrzowskiego przez Mariana Ziółkowskiego, który w ostatnich walkach zachwycał. Powrót Borysa Mańkowskiego do starć o pas, bo ostatni raz w takim pojedynku wystąpił w grudniu 2017 roku, kiedy to stracił tytuł przegrywając z Roberto Soldicem.

„Golden Boy” w ostatnich dwóch walkach mistrzowskich pokazał się z niesamowitej strony. Na KSW 57 dzięki świetnej taktyce metodycznie rozbijał Romana Szymańskiego, którego ostatecznie znokautował w czwartej rundzie, zdobywając tym samym pas i udanie rewanżując się za walkę z marca 2016 roku. Na KSW 60 natomiast Ziółkowski bardzo szybko poradził sobie z Maciejem Kazieczką, poddając go duszeniem zza pleców. Ziółkowski kontra Poznań część kolejna. Sobotnie starcie może się jednak okazać dla niego niezwykle trudnym.

„The Tasmanian Devil” w ostatnich latach pokazywał, że woli skupiać się na spokojnym podejściu do starcia, doprowadzając najczęściej do decyzji sędziów. Mańkowski wejdzie do klatki po wygranej z Normanem Parke’iem na FAME MMA 11 i jak sam mówił, taką walkę stoczył głównie ze względu na kontuzję, która uniemożliwiała mu występ w MMA. Ostatnie miesiące Mańkowski spędzał więc na mocnym szkoleniu stójki i nikogo nie zdziwi taktyka, w której zawodnik klubu Czerwony Smok będzie chciał pięściarsko punktować aktualnego mistrza. Będzie to jednak bardzo trudne, bo Ziółkowski pokazał, że w idealny sposób jest w stanie kontrolować dystans, dokładać do tego kopnięcia i inne akcje, który świetnie niweluje atuty rywala. Nie należy się tu jednak spodziewać szybkiego skończenia, bo podejście do starcia zarówno z jednej, jak i drugiej strony będzie bardzo bezpieczne i skupi się na próbie wypunktowania przeciwnika, co wskazywać może na długi dystans sobotniej walki wieczoru.

Tomasz Narkun vs Ibragim Chuzhigaev
Rezultat końcowy: Tomasz Narkun KO, TKO, DQ, Poddanie
Kurs: 1.60

Pojedynek o pas kategorii półciężkiej pomiędzy Tomaszem Narkunem a debiutującym w organizacji KSW Ibragimem Chuzhigaevem. Dla „Żyrafy” będzie to szósta obrona tytułu, natomiast dla Rosjanina świetna okazja do pokazania się polskiej publiczności.

Tomasz Narkun wróci do obrony tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej po ponad rocznej przerwie. W międzyczasie Polak stoczył kolejną walkę w kategorii ciężkiej, w której został pokonany przez Phila De Friesa. W swojej naturalnej wadze „Żyrafa” za każdym razem pokazuje się jednak z fantastycznej strony, o czym świadczą wygrane z Ivanem Erslanem, Przemysławme Mysialą czy Marcinem Wójcikiem. Oprócz tego poddanie i wypunktowanie Mameda Khalidova, naturalnego średniego, stawiają Narkuna w czołówce najlepszych zawodników KSW bez podziału na kategorie wagowe. Ogromną przewagą Narkuna będą tutaj warunki fizyczne i niewykluczone, że będzie się on starał to wykorzystać już od pierwszych sekund. Narkun za wszelką cenę może dążyć do poddania, bo w ten sposób jak najbardziej może skończyć on rywala w sobotę.

Chuzhigaev na przestrzeni ostatnich 28 miesięcy stoczył tylko jeden pojedynek – na gali EFC/AMC pokonał pod koniec trzeciej rundy Evgeniego Myakinkina. Było to starcie w wadze półciężkiej, jednak sobotni pretendent wcześniej występował w kategorii średniej, a w walce z „Żyrafą” może to mieć ogromne znaczenie. Prawdopodobnie różnica w warunkach fizycznych będzie widoczna w walce, a Rosjanin może być zmuszony do korzystania ze swojej stójki, bo w tej płaszczyźnie wielokrotnie pokazywał, że jest bardzo groźny. Jeśli walka przeniesie się jednak do parteru, to tam karty rozdawać może jednak Narkun.

Kacper Koziorzębski vs Hubert Szymajda
Wygrana na punkty: Nie
Kurs: 1.45

Jeden z pierwszych pojedynków sobotniej gali KSW 66. Szymajda wróci do klatki KSW po blisko trzyletniej przerwie. Koziorzębski natomiast stanie przed szansą przerwania serii dwóch przegranych z rzędu.

Dla Kacpra Koziorzębskiego będzie to bardzo ważna walka. Po świetnym debiucie w sierpniu 2020 roku i odprawieniu Adama Niedźwiedzia kopnięciami, Koziorzębski przegrał najpierw przez poddanie z Marcinem Krakowiakiem, a następnie przed nokaut wysokim kopnięciem z Ionem Surdu. 26-latek pod szyldem KSW walczy jednak efektownie i stara się to pokazać za każdym razem. Sobotni występ będzie dla niego bardzo ważnym, bo dzięki efektownej wygranej z pewnością uda mu się zatrzymać kontrakt z KSW, co w przypadku trzech przegranych z rzędu, nie byłoby takie pewne.

Szymajda wejdzie po raz drugi do klatki KSW aby pokazać, czy to z pewnością jest miejsce dla niego. W debiucie już w pierwszej rundzie został rozbity ciosami przez Shamila Musaeva. W kolejnym starciu, wtedy już na gali TFL, został poddany przez Jerry’ego Kvarnstroma. Na powrót Szymajdy do klatki jego kibice musieli czekać półtorej roku, bo dopiero w czerwcu ubiegłego roku stoczył on kolejną walkę, poddając duszeniem zza pleców Łukasza Bieńka. Sobotnia walka będzie dla niego jednak bardzo trudną przeprawą, bo Kacper Koziorzębski to naprawdę solidny zawodnik. Styl walki zarówno jednego, jak i drugiego, pozwala spodziewać się tutaj skończenia przed czasem, prawdopodobnie na korzyść Koziorzębskiego.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

Avatar of MMARocks.pl
MMARocks.pl

Cohones4Life

3,101 komentarzy 3,187 polubień

Już w sobotę odbędzie się gala KSW 66, podczas której kibice zobaczą dziesięć pojedynków. Przed kolejnym wydarzeniem największej organizacji MMA w Polsce przyjrzeliśmy się kursom Betclic i przygotowaliśmy przegląd najciekawszych pojedynków z karty walk.

>>> POPRZEDNIE PRZEGLĄDY KURSÓW BETCLIC

Oferta powitalna dla nowych graczy! Cashback aż do 550 zł! Zarejestruj się, postaw swój pierwszy kupon i jeśli kupon okaże się przegrany, otrzymaj zwrot postawionej stawki!

Michał Materla vs Jason Radcliffe
Wygrana na punkty: Nie
Kurs: 1.45

Jedna z głównych walk sobotniej gali KSW 66. Materla powróci do klatki KSW po ponad rocznej przerwie i stoczonej walce z Moise Rimbonem na EFM Show 2. Radcliffe ostatnie trzy starcia stoczył pod szyldem KSW, a w ostatnim występie zaskoczył wiele osób prezentując się z naprawdę dobrej strony.

Michał Materla swoimi walkami przyzwyczaił kibiców, że należy spodziewać się zakończenia przed czasem. Od października 2014 roku do listopada 2020 roku Polak stoczył trzynaście pojedynków, z których wszystkie zakończyły się przed czasem. Seria została przerwana we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to Materla trzy rundy walczył z trudnej dla siebie przeprawie z Moise Rimbonem. W sobotnim starciu zawodnika ze Szczecina może wydarzyć się wiele, jednak skończenie przed czasem jest bardzo prawdopodobne.

Jason Radcliffe w całej swojej karierze tylko raz zostawił decyzję w rękach sędziów. We wrześniu 2019 roku wygrał z Antonim Chmielewskim, po raz pierwszy słysząc punktację sędziów. Ostatnie walki pokazały, że zawodnika z Anglii można pokonać (w stylu podobnym do Damiana Janikowskiego, czyli efektywne wykorzystywanie zapasów, sprowadzanie walki do parteru i tam rozbijanie zawodnika zza granicy), ale można z nim również przegrać (jak Albert Odzimkowski, który wdał się z rywalem w mocne wymiany i miał problem z przetrwaniem już w pierwszych minutach). "The Assassin" może zaskoczyć, jednak ważną kwestią będzie tu forma Materli, który wiele osób zaniepokoił po swoim ostatnim występie.

Marian Ziółkowski vs Borys Mańkowski
Liczba rund: Powyżej 2.5
Kurs: 1.35

Walka wieczoru sobotniej gali KSW 66. Druga obrona tytułu mistrzowskiego przez Mariana Ziółkowskiego, który w ostatnich walkach zachwycał. Powrót Borysa Mańkowskiego do starć o pas, bo ostatni raz w takim pojedynku wystąpił w grudniu 2017 roku, kiedy to stracił tytuł przegrywając z Roberto Soldicem.

"Golden Boy" w ostatnich dwóch walkach mistrzowskich pokazał się z niesamowitej strony. Na KSW 57 dzięki świetnej taktyce metodycznie rozbijał Romana Szymańskiego, którego ostatecznie znokautował w czwartej rundzie, zdobywając tym samym pas i udanie rewanżując się za walkę z marca 2016 roku. Na KSW 60 natomiast Ziółkowski bardzo szybko poradził sobie z Maciejem Kazieczką, poddając go duszeniem zza pleców. Ziółkowski kontra Poznań część kolejna. Sobotnie starcie może się jednak okazać dla niego niezwykle trudnym.

"The Tasmanian Devil" w ostatnich latach pokazywał, że woli skupiać się na spokojnym podejściu do starcia, doprowadzając najczęściej do decyzji sędziów. Mańkowski wejdzie do klatki po wygranej z Normanem Parke'iem na FAME MMA 11 i jak sam mówił, taką walkę stoczył głównie ze względu na kontuzję, która uniemożliwiała mu występ w MMA. Ostatnie miesiące Mańkowski spędzał więc na mocnym szkoleniu stójki i nikogo nie zdziwi taktyka, w której zawodnik klubu Czerwony Smok będzie chciał pięściarsko punktować aktualnego mistrza. Będzie to jednak bardzo trudne, bo Ziółkowski pokazał, że w idealny sposób jest w stanie kontrolować dystans, dokładać do tego kopnięcia i inne akcje, który świetnie niweluje atuty rywala. Nie należy się tu jednak spodziewać szybkiego skończenia, bo podejście do starcia zarówno z jednej, jak i drugiej strony będzie bardzo bezpieczne i skupi się na próbie wypunktowania przeciwnika, co wskazywać może na długi dystans sobotniej walki wieczoru.

Tomasz Narkun vs Ibragim Chuzhigaev
Rezultat końcowy: Tomasz Narkun KO, TKO, DQ, Poddanie
Kurs: 1.60

Pojedynek o pas kategorii półciężkiej pomiędzy Tomaszem Narkunem a debiutującym w organizacji KSW Ibragimem Chuzhigaevem. Dla "Żyrafy" będzie to szósta obrona tytułu, natomiast dla Rosjanina świetna okazja do pokazania się polskiej publiczności.

Tomasz Narkun wróci do obrony tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej po ponad rocznej przerwie. W międzyczasie Polak stoczył kolejną walkę w kategorii ciężkiej, w której został pokonany przez Phila De Friesa. W swojej naturalnej wadze "Żyrafa" za każdym razem pokazuje się jednak z fantastycznej strony, o czym świadczą wygrane z Ivanem Erslanem, Przemysławme Mysialą czy Marcinem Wójcikiem. Oprócz tego poddanie i wypunktowanie Mameda Khalidova, naturalnego średniego, stawiają Narkuna w czołówce najlepszych zawodników KSW bez podziału na kategorie wagowe. Ogromną przewagą Narkuna będą tutaj warunki fizyczne i niewykluczone, że będzie się on starał to wykorzystać już od pierwszych sekund. Narkun za wszelką cenę może dążyć do poddania, bo w ten sposób jak najbardziej może skończyć on rywala w sobotę.

Chuzhigaev na przestrzeni ostatnich 28 miesięcy stoczył tylko jeden pojedynek - na gali EFC/AMC pokonał pod koniec trzeciej rundy Evgeniego Myakinkina. Było to starcie w wadze półciężkiej, jednak sobotni pretendent wcześniej występował w kategorii średniej, a w walce z "Żyrafą" może to mieć ogromne znaczenie. Prawdopodobnie różnica w warunkach fizycznych będzie widoczna w walce, a Rosjanin może być zmuszony do korzystania ze swojej stójki, bo w tej płaszczyźnie wielokrotnie pokazywał, że jest bardzo groźny. Jeśli walka przeniesie się jednak do parteru, to tam karty rozdawać może jednak Narkun.

Kacper Koziorzębski vs Hubert Szymajda
Wygrana na punkty: Nie
Kurs: 1.45

Jeden z pierwszych pojedynków sobotniej gali KSW 66. Szymajda wróci do klatki KSW po blisko trzyletniej przerwie. Koziorzębski natomiast stanie przed szansą przerwania serii dwóch przegranych z rzędu.

Dla Kacpra Koziorzębskiego będzie to bardzo ważna walka. Po świetnym debiucie w sierpniu 2020 roku i odprawieniu Adama Niedźwiedzia kopnięciami, Koziorzębski przegrał najpierw przez poddanie z Marcinem Krakowiakiem, a następnie przed nokaut wysokim kopnięciem z Ionem Surdu. 26-latek pod szyldem KSW walczy jednak efektownie i stara się to pokazać za każdym razem. Sobotni występ będzie dla niego bardzo ważnym, bo dzięki efektownej wygranej z pewnością uda mu się zatrzymać kontrakt z KSW, co w przypadku trzech przegranych z rzędu, nie byłoby takie pewne.

Szymajda wejdzie po raz drugi do klatki KSW aby pokazać, czy to z pewnością jest miejsce dla niego. W debiucie już w pierwszej rundzie został rozbity ciosami przez Shamila Musaeva. W kolejnym starciu, wtedy już na gali TFL, został poddany przez Jerry'ego Kvarnstroma. Na powrót Szymajdy do klatki jego kibice musieli czekać półtorej roku, bo dopiero w czerwcu ubiegłego roku stoczył on kolejną walkę, poddając duszeniem zza pleców Łukasza Bieńka. Sobotnia walka będzie dla niego jednak bardzo trudną przeprawą, bo Kacper Koziorzębski to naprawdę solidny zawodnik. Styl walki zarówno jednego, jak i drugiego, pozwala spodziewać się tutaj skończenia przed czasem, prawdopodobnie na korzyść Koziorzębskiego.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...