Ostatnie wydarzenie UFC obfitowało w fantastyczne nokauty. Na karcie głównej Dan Ige w zaledwie 22 sekundy rozprawił się z Gavinem Tuckerem, otrzymując bonus w wysokości 50 tys. dolarów. Hawajczyk w wywiadzie po pojedynku oznajmił, że teraz na jego celowniku znajduje się Chan Sung Jung.

Bardzo chciałbym zmierzyć się z „Koreańskim Zombie”. Od zawsze chcę z nim walczyć. Mówi, że nie wiem, kim jestem. Byłem na fali sześciu wygranych z rzędu, a potem przegrałem. Dziś zanotowałem świetny nokaut. Dajcie mi go.

Dla Ige (MMA 15-3) to zwycięstwo było odbiciem się po ubiegłorocznej porażce z Calvinem Kattarem. Pierwotnie jego oponentem w sobotę miał być Ryan Hall, lecz ten musiał wycofać się z tego występu ze względu na kontuzję. Przystępując do tej walki, 29–latek zajmował dziewiąte miejsce w rankingu kategorii piórkowej, ale wszystko wskazuje na to, że awansuje na wyższą pozycję przy najbliższej aktualizacji.

Na tę chwilę nie wiadomo, na ile realne jest zestawienie z „Koreańskim Zombie”, który w październiku przegrał z Brianem Ortegą przez jednogłośną decyzję sędziów. Na pewno taka potencjalna konfrontacja byłaby gratką dla fanów, a jednocześnie miałaby sens drabinkowy.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.