Rosjanin Petr Yan nie jest zadowolony z wyborów organizacji UFC. Henry Cejudo, mistrz kategorii koguciej, miał zmierzyć się na gali w Rio de Janeiro z Jose Aldo. Z powodu epidemii koronawirusa gala na pewno nie odbędzie się w Brazylii, a rywalem mistrza nie będzie Aldo. Na najbliższym wydarzeniu UFC Cejudo ma zmierzyć się z zastępującym Brazylijczyka Dominickiem Cruzem. Yan wypowiedział się na temat tego zestawienia w podcaście Eurobash.

Szczerze mówiąc takie momenty w UFC mnie denerwują. Nie walczył przez 3 lata a teraz dostaje walkę o pas? To naprawdę mnie wkurza i według mnie takie zestawienie uderza w reputację UFC.

Nie dostałem walki o pas mistrzowski może dlatego, że nie jestem w USA, może dlatego, że nie jestem Amerykaninem. Być może przez to, że boją się dać mi szansę, bo nie chcą mieć dwóch mistrzów… Nie wiem jaki UFC ma cel, ale dla mnie to naprawdę mało zrozumiałe dlaczego taką walkę dostał Cruz. Nie sądzę, że sprzeda wiele PPV, nie wiem dlaczego dostał taką szansę. To dla mnie ciężkie pytanie.

Myślę, że są bardziej aktywni zawodnicy, którzy zasługują na pojedynek o pas mistrzowski i nie rozumiem dlaczego mieliby dać starcie z Cejudo gościowi, którzy nie walczył od lat.

Nie mogę jednak powiedzieć, że straciłem szacunek dla Cejudo. Wiem, że gra w grę i robi swoje, ale dziwne jest to, że UFC się z nim zgadza. To dla mnie niezrozumiałe.

Yan zestawiony jest z byłym pretendentem do tytułu, Marlonem Moraesem. Co ciekawe, Moraes ma na swoim koncie wygraną z Jose Aldo – „Magic” wygrał przez decyzję, psując rywalowi debiut w kategorii koguciej. Nie wiadomo kiedy miałoby odbyć się starcie Rosjanina z Brazylijczykiem. Początkowo planowane było na 13 czerwca jako walka wieczoru gali w Kazachstanie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.