Na blisko trzy tysiące lat przed uformowaniem się dyscypliny obecnie znanej jako mieszane sztuki walki, najdzielniejsi wojownicy starożytnej Grecji toczyli brutalne pojedynki, których zasady mogą budzić skojarzenia z narodzinami MMA i pierwszymi galami UFC. Pankration był połączeniem boksu oraz zapasów, a podczas walki zabronione były tylko dwie rzeczy: gryzienie przeciwnika oraz wkładanie palców do oczu.
Sport stanowił ważną część kultury starożytnej Grecji. Przez stulecia czołowi sportowcy tamtejszej cywilizacji poświęcali się treningom i rywalizowali między sobą o laury i chwałę. Niemal każde greckie polis organizowało wówczas własne zawody sportowe, ale jedynie cztery z nich miały charakter igrzysk panhelleńskich, czyli ogólnogreckich. Tym tytułem szczyciły się igrzyska nemejskie w Nemei, igrzyska istmijskie w Istmii, igrzyska pytyjskie w Delfach oraz najbardziej prestiżowe ze wszystkich igrzyska olimpijskie w Olimpii. Na każdych zawodach największą popularnością wśród kibiców cieszyły się walki w pankrationie.
Nazwa pankration pochodzi od greckich słów „pan” – wszech, całkowita; oraz „krátos” – siła, moc, władza. Jeszcze starszym określeniem tej dyscypliny było wyrażenie pammachon, które oznacza „walkę totalną”. Nazewnictwo idealnie oddaje więc prawdziwy charakter pankrationu – wszechstronną rywalizację, w której dozwolone są niemal wszystkie techniki.
Geneza powstania pankrationu została przedstawiona już w greckiej mitologii. Według dawnych wierzeń twórcami i zarazem mistrzami tej dyscypliny byli dwaj greccy herosi, Herakles oraz Tezeusz. Pierwszy z nich wykorzystał umiejętności walki wręcz do zabicia lwa nemejskiego i spełnienia jednej ze swoich dwunastu prac, natomiast Tezeusz dzięki znajomości pankrationu pokonał Minotaura i wydostał się z Labiryntu.
Pozostałości po greckiej cywilizacji i pierwsze historyczne źródła wskazują, że pankration rozwinął się jako dyscyplina sportowa w VII wieku p.n.e, kiedy to w społeczeństwie narastała potrzeba na nową, brutalniejszą i bardziej wszechstronną formułę walki. Pankration zajął więc lukę, której pięściarstwo i zapasy nie były w stanie wypełnić. W 648 r. p.n.e. pankration został wprowadzony do programu 33. igrzysk olimpijskich i od tej pory stał się główną atrakcją największych greckich zawodów sportowych.
Wojownicy występujący w pankrationie trenowali w palestrze, starożytnej szkole boksu i zapasów, a do swoich ćwiczeń mieli specjalnie wydzieloną salę. Każde zajęcia poprzedzał masaż oraz namaszczenie ciała specjalnym olejkiem. Treningi po części przypominały system szkolenia znany z klubów sportów walki w obecnych czasach. Zawodnicy ćwiczyli walkę z cieniem, a z sufitu zwisały „korykos”, ciężkie worki wypełnione piachem, które służyły do trenowania ciosów oraz kopnięć. Początkujący adepci zaczynali od nauki technik i wraz z nabywaniem umiejętności oraz doświadczenia przechodzili do lekkich sparingów, a następnie do zawodowych walk na arenie.
Pankration stanowił połączenie pięściarstwa i zapasów, a więc dyscyplin znanych już wcześniej w starożytnej Grecji. W rzeczywistości nie była to jednak zwyczajna hybryda ciosów pięściami i obaleń. Dozwolone były niemal wszystkie chwyty. Zawodnicy mogli bić rękami, kopać, rzucać na ziemię, dusić, stosować dźwignie, szarpać za włosy, drapać. Jedynymi zakazanymi atakami było gryzienie oraz wkładanie palców do oczu. Zasady ograniczono do absolutnego minimum, co poskutkowało niezwykle brutalnymi pojedynkami, które nierzadko stanowiły poważne zagrożenie dla zdrowia i życia wojowników.
Starcia toczyły się na bardzo małym placu boju, co zmuszało pankrationistów do ciągłej walki i nieunikania potyczki z rywalem. Wojownicy bili się nago, nie istniały żadne kategorie wagowe, a pojedynki były nieograniczone czasowo. Walka mogła zakończyć się tylko w momencie, w którym zawodnik stracił przytomność na skutek nokautu, poddał się poprzez uniesienie palca wskazującego lub zginął podczas batalii. To właśnie zawody w pankrationie, a nie biegi, skoki w dal, rzuty dyskiem, czy wyścigi zaprzęgów, cieszyły się największym zainteresowaniem wśród widzów. Grecy pokochali brutalną formułę walk na wyniszczenie.
Bój w pankrationie dzielił się na dwie fazy. „Anō pankration”, czyli „górną”, w której zawodnicy bili się w stójce, gdzie najskuteczniejszą broń stanowiły kopnięcia. W momencie, w którym jeden z zawodników wylądował na ziemi, rozpoczynał się „katō pankration”, a więc etap „dolnego” pankrationu. Choć nokauty nie były rzadkością, to większość starć rozstrzygała się właśnie w parterze. W tej płaszczyźnie zawodnicy mogli uderzać, a także stosować techniki kończące, przypominające te z brazylijskiego jiu-jitsu. Już w starożytności wojownicy poddawali swoich przeciwników między innymi za pomocą balachy, dźwigni na staw skokowy, czy duszenia zza pleców. Pankrationista, który nie mógł dłużej wytrzymać z bólu, podnosił palec i musiał pogodzić się z porażką. Wojownicy często specjalizowali się w konkretnych ciosach i chwytach, dzięki czemu zawdzięczali swoje pseudonimy.
Na najważniejszych igrzyskach udział w zawodach brało najczęściej 16 śmiałków, którzy żeby dostąpić tego zaszczytu wcześniej musieli wygrać specjalne eliminacje w swoim mieście. Wszystkie walki toczyły się w formie turniejowej podczas jednego dnia igrzysk. Zwycięzca w drodze po ostateczny triumf musiał więc pokonać czterech wojowników.
Przeciwnika poznawało się w drodze losowania. Przed każdą rundą turnieju do srebrnej urny wkładano losy wielkości ziarna fasoli z wypisanymi parami liter greckiego alfabetu. Zawodnicy po kolei odmawiali modlitwę do Zeusa, wyciągali swój los i ustawiali się w kole, jednak nie mogli jeszcze odczytać swojego wyboru. Tylko sędzia regulujący przebieg igrzysk miał do tego prawo i to on przydzielał wojowników w pary według wyciągniętych z urny liter. Proces był powtarzany aż do końcowej fazy zawodów.
Zwycięstwo w igrzyskach olimpijskich było marzeniem każdego wojownika. Mistrz pankrationu zyskiwał wieczną chwałę i stawał się bohaterem w swoim polis. Triumfatorom wręczano słynny wieniec laurowy, stawiano pomniki, a ich imię upamiętniano w dziełach sztuki.
W starożytnych przekazach zachowały się historie o kilku mistrzach tej dyscypliny sportowej. Jednym z nich był Arrichion z Figalii, który trzykrotnie triumfował w igrzyskach olimpijskich. Tej sztuki dokonał w 572, 568 oraz 564 roku p.n.e. Ostatnie zwycięstwo przypłacił śmiercią. W finałowej walce przeciwko nieznanemu z imienia atlecie, Arrichion został złapany w duszenie nogami. Obrońca tytułu był już na skraju wytrzymałości. Według relacji przekazanej przez Flawiusza Filostrata do ostatniego wysiłku zachęcił go jego trener Eryksias, który wykrzyczał w jego kierunku: „Jak piękny to nagrobek – nie poddać się w Olimpii”. Arrichion zdołał wykręcić nogę rywala i połamać mu palce u stopy, czym zmusił go do podniesienia palca i poddania walki. W tym celu wykonał gwałtowny manewr całym ciałem, jego głowa wciąż była jednak uwięziona między udami przeciwnikami, co skończyło się najpewniej złamaniem karku i śmiercią wielkiego mistrza. Arrichion zmarł podczas walki, ale nie poddał się i to on został pośmiertnie nagrodzony trzecim wieńcem laurowym. Wojownik z Figalii stał się starożytnym symbolem walki o zwycięstwo aż do śmierci i do dziś znany jest jako jeden z najwybitniejszych pankrationistów w historii.
Innym słynnym zawodnikiem był Dioksippos, który uchodził za najsilniejszego człowieka swoich czasów. Grecki atleta zdobył wieniec na igrzyskach olimpijskich w 336 roku p.n.e. za pomocą walkowera, ponieważ żaden pankrationista nie wyszedł z nim do walki. Dioksippos dołączył następnie do armii Aleksandra Wielkiego w jego wyprawie do Azji. Macedoński przywódca był pod wrażeniem umiejętności bojowych mistrza olimpijskiego i uczynił go jednym ze swoich najbliższych żołnierzy. Taka decyzja wodza nie spodobała się pozostałym członkom armii. Podczas zakrapianej biesiady w Persji, Dioksippos został wyzwany na pojedynek przez zazdrosnego o jego pozycję Korragosa. Żołnierz Aleksandra wyszedł do starcia w pełnym uzbrojeniu, natomiast ateńczyk stanął do boju nagi, w ręku trzymając jedynie maczugę. Miecz, włócznia oraz zbroja nie pomogły Korragosowi w walce z pankrationistą, który pokonał wroga używając tylko swoich umiejętności walki wręcz. Dioksippos obezwładnił przeciwnika i stanął na jego gardle. W tym momencie pojedynek został przerwany przez Aleksandra Wielkiego, który uchronił swojego żołnierza przed śmiercią. Ośmieszona macedońska armia postanowiła zemścić się na Dioksipposie. Wojownik został oskarżony o kradzież złotej czary z zastawy, co ostatecznie doprowadziło upokorzonego mistrza pankrationu do popełnienia samobójstwa.
To między innymi dzięki Aleksandrowi Wielkiemu i jego zamiłowaniu do sportów walki, elementy pankrationu dotarły nawet do dalekiej Azji. Pankrationem zafascynowani byli także Rzymianie, którzy na swoich ziemiach również zaczęli organizować pojedynki „na śmierć i życie”. Starożytne igrzyska olimpijskie, w tym także pankration, zaczęły wymierać w IV wieku n.e., kiedy to dominującą religią stawało się chrześcijaństwo, zwalczające wszystkie stare tradycje. W 393 roku cesarz rzymski Teodozjusz I zakazał organizacji igrzysk, uznając je za rozrywkę pogańską. Trwająca ponad tysiąc lat historia pankrationu i starożytnych igrzysk olimpijskich dobiegła końca.
Idea organizacji igrzysk powróciła w XIX wieku, a pierwsza nowożytna edycja odbyła się w 1896 roku w Atenach. W programie zabrakło jednak pankrationu, a powodem tej decyzji była najprawdopodobniej zbyt duża brutalność pojedynków w tej formule. Pierre-Hector Coullié, arcybiskup Lyonu, rzekł wówczas do Pierre’a de Coubertina, organizatora igrzysk: „Jest zgoda na powrót wszystkich dyscyplin sportowych z wyjątkiem pankrationu”. Nie było szans na powrót sportu, w którym nieraz wojownicy walczyli aż do śmierci.
O wskrzeszenie pankrationu w unowocześnionej formie najmocniej walczył Jim Arvantis, grecko-amerykański zawodnik, który wzorował się na swoich przodkach i w 1969 roku wyszedł z inicjatywą odbudowy tej starożytnej dyscypliny. Głośniej o Arvantisie zrobiło się dopiero cztery lata później, kiedy to zagościł on na okładce znanego magazynu o sportach walki „Black Belt”. Nie udało mu się co prawda przywrócić pankrationu do programu igrzysk, ale w pewnym stopniu przyczynił się do procesu narodzin mieszanych sztuk walki na świecie. W latach 90. w Grecji powstała pierwsza organizacja non-profit, której celem była propagacja pankrationu. Obecnie od 2010 roku pankration w odmianie amatorskiej sankcjonowany jest przez Międzynarodową Federację Zapaśniczą (UWW) i uchodzi za złagodzoną „formę mieszanych sztuk walki”.
Jest jakieś wideo, jak to wyglądało? 😉
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Bellator Welterweight
Bellator Welterweight
Bellator Welterweight
Maximum FC Welterweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/54588/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>