Po rozstaniu z UFC, Paige VanZant dość niespodziewanie związała się z Bare Knuckle Fighting Championships i już wkrótce zadebiutuje w walce na gołe pięści. Amerykanka udzieliła ostatnio wywiadu dla Morning Kombat, w którym między innymi opowiedziała o tym, co motywuje ją, aby spróbować swoich sił w nowej formule.
Pieniądze są świetne, oczywiście to był duży czynnik. Ale wpływ miało także prawo do przechwalania się, że profesjonalnie walczę na gołe pięści. Fani zobaczą, że naprawdę kocham walczyć. Przechodzę do tego barbarzyńskiego sportu, ponieważ chcę, a nie dlatego, że próbuję coś komuś udowodnić.
Ciesząca się ogromną popularnością reprezentantka American Top Team we wspomnianej rozmowie ujawniła również, jak jej najbliżsi zareagowali na pomysł walczenia na tych brutalnych zasadach.
Na początku mój mąż był przeciwny. Później dołączyła do niego moja mama oraz trenerzy. Ale kiedy podpisałam już kontrakt, to wszyscy byli na tak. Musieli to zaakceptować, bo wspierają mnie przez całą karierę.
Inauguracyjny występ VanZant pod szyldem BKFC odbędzie się 5 lutego. Jej oponentką będzie doświadczona bokserka, Britain Hart. 26–latka nie wyklucza, że w przyszłości powróci jeszcze do startów w mieszanych sztukach walki. Ostatni raz w oktagonie była widziana w lipcu ubiegłego roku, kiedy to już w pierwszej rundzie została poddana przez Amandę Ribas, która – notabene – obecnie jest jej sparingpartnerką.