Rafael Dos Anjos (29-13) jest prawdziwym weteranem, jeżeli chodzi o starty w UFC. Brazylijczyk pod banderą największej organizacji na świecie stoczył 29 pojedynków, z czego wygrał 18 starć, a przegrywał 11 razy. Dodajmy, że był on także mistrzem wagi lekkiej po rozbiciu Anthony’ego Pettisa w 2015 roku. Teraz RDA ma przed sobą ostatnią walkę w swoim kontrakcie z UFC i jak na razie nie wiadomo na kogo może trafić.

Chcę walczyć. Ostatni raz pojawiłem się w oktagonie w styczniu, więc czerwiec lub lipiec to dobry termin – mówi Dos Anjos dla MMAFighting – ostatnia walka w kontrakcie, zobaczmy czy UFC mnie zatrzyma.

Jestem w tej firmie od wielu lat, dołączyłem w 2008 roku i cieszę się z tego. Mam świetne relacje z Dana Whitem, zrobiłem prawie 30 walk dla organizacji, więc nic dziwnego, że chcę tu zostać. Wiadomo, wszystko zależy od nich.

Z kim w takim razie chciałby zmierzyć się Rafael w zapewnionym przez UFC pojedynku? Cóż, być może dojdzie do rewanżu z 2015 roku i ponownie zobaczymy w klatce Anthony’ego Pettisa i RDA.

Myślałem nad Pettisem, bo po swoim zwycięstwie wspomniał o mnie i o kategorii 170 funtów. Z drugiej strony jest Ponzinibbio, szalony gość. Szkoda, że nie walczy, naprawdę czeka za długo. Od jego ostatniej walki biłem się 4 razy. Mogę z nim się zmierzyć, ale nigdy nie otrzymałem takiej propozycji. W mediach społecznościowych rzucał się, że odrzuciłem kontrakt, ciężko mi zrozumieć jego słowa, bo żaden papier do mnie nie dotarł.

Co mogę teraz zrobić? Kogo mam wyzwać? Myślmy realnie, jestem po porażce, więc to UFC zdecyduje z kim mam się mierzyć. Szczerze bój z Pettisem ma swoje odbicie w historii, kiedyś rozmawialiśmy także o Stephenie Thompsonie.

Cóż, jak się okazuje Dos Anjos, najprawdopodobniej nie wróci już do kategorii lekkiej. Jeżeli jednak zostałby postawiony pod murem przez organizację, to potrzebowałby dużo więcej czasu na odpowiednie przygotowania i ścinanie wagi.

Próbowałem ostatnio lekko schodzić z wagi, ale 155 funtów to naprawdę ciężka rzecz. Teraz oscyluję w granicy 187 funtów. Szczerze do lekkiej potrzebuję aż 4 miesięcy, w dodatku chciałbym za to więcej zarobić. Moje ciało już nie zasługuje na drastyczne cięcia, ale pieniądze zmieniają punkt widzenia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.