Sean O’Malley wraz z kompanami omawiali ostatnio w podcaście najbliższą galę UFC. Na sobotnim wydarzeniu wystąpi między innymi Alexandre Pantoja, który skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem RIZIN FF, Manelem Kape. Popularny „Sugar”, gdy tylko usłyszał nazwisko Brazylijczyka, przytoczył pewną ciekawą historię z przeszłości.

Znokautowałem Pantoję na sparingu jeszcze w starym klubie. Henry Cejudo był tam wtedy i krzyczał, żebym go oszczędził. Miałem wówczas rekord 3-0, a Pantoja szykował się do debiutu w UFC. Był w trakcie obozu przygotowawczego, w formie, a ja go skończyłem.

Znany z wybitnych umiejętności parterowych Pantoja jest sklasyfikowany na piątym miejscu w rankingu kategorii muszej. Reprezentant klubu American Top Team aktualnie przeplata zwycięstwa z porażkami. Ostatni raz w oktagonie był widziany w lipcu ubiegłego roku, kiedy to przegrał z Askarem Askarovem przez jednogłośną decyzję sędziów.

Z kolei O’Malley ma zaplanowany pojedynek z Thomasem Almeidą na UFC 260. Dla niezwykle widowiskowego 26–latka będzie to powrót po pierwszej przegranej w zawodowej karierze, której doznał na gali z numerem 252. Musiał uznać wtedy wyższość Marlona Very.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.