Podczas dzisiejszej gali w Londynie doszło do ciekawego starcia w wadze ciężkiej. Podbijający królewską kategorię Oleksandr Usyk po raz kolejny okazał się nie do zatrzymania. Ukrainiec wygrał z Dereckiem Chisorą i tym samym stał się obowiązkowym pretendentem dla Anthony’ego Joshuy. Były mistrz wagi Cruiser na początku pojedynku musiał mierzyć się z potworną siłą swojego rywala, ale z każdą kolejną rundą zyskiwał przewagę, kiedy kondycja Derecka nie pozwalała mu na swobodne boksowanie. Należy podkreślić, że Brytyjczyk postawił się w tej walce i dał z siebie wszystko. Jego szarże sprawiły Ukraińcowi problem i momentami przyjmował solidne uderzenia. To była świetna walka!

W pierwszych rundach nie było żadnej niespodzianki. Chisora jak szalony ruszył na Usyka z obszernymi ciosami sierpowymi i chciał pokazać mu, co znaczy siła wagi ciężkiej. Ukrainiec uciekał, schodził i szukał korpusu, chciał zwolnić zapędy Brytyjczyka. Mimo wszystko to 3-4 rundy przyjmował ciężkie uderzenia, a potem zaczął zyskiwać przewagę. Ukrainiec z każdą minutą pojedynku rozkręcał się i potrafił przepuszczać obszerne cepy swojego rywala. Siódma runda pokazała, że Usyk potrafi przymierzyć. W samej końcówce trafił kombinacją Derecka, a ten lekko się zachwiał. W 10 i 11 odsłonie pogromca Artura Szpilki ponownie ruszył i należy mu się wielkie uznanie za jego serce do walki. W ostatnich 3 minutach Oleksandr nie dał mu szans, trzymał go na dystans i nie pozwolił na sensację.

Walka była bardzo emocjonująca i okazałą się prawdziwym testem dla Ukraińca w wadze ciężkiej, czy jest on w stanie pokonać Anthony’ego Jushuę? Najpierw popularny ”AJ” musi wygrać z Kubratem Pulevem, a dopiero później rozpoczną się negocjacje.

PEŁNY PRZEBIEG WALKI

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.