Łukasz Rajewski chciałby doprowadzić do pojedynku z Filipem Pejiciem. Na minionej gali KSW 56 mogliśmy oglądać występ jego brata, Sebastiana, który przegrał z „Nitro” przez błyskawiczny nokaut. Teraz „Raju” chciałby starcia z Chorwatem, z którym miał bić się w przeszłości, o czym dał znać w rozmowie z Polsat Sport.
W tym roku już nie, ale będę chciał wejść do klatki na początku 2021. Będę rozmawiał z włodarzami o walkę z Filipem Pejiciem. Miałem się z nim bić w czerwcu, ale zestawiono mnie z Bartkiem Koperą. Niestety on wtedy wypadł, ale teraz jestem gotowy i chciałbym go dopaść.
Zapytany czy chciałby pomścić brata, Łukasz nie pozostawił wątpliwości:
To by była dobra walka i to z pewnością mnie motywuje, żeby do niej doprowadzić.
Rajewski (10-6, 1 NC MMA) wygrał dwie ostatnie walki w klatce MMA. Polak w swojej karierze występował dla takich organizacji jak Babilon MMA, ACA, Cage Warriors czy właśnie KSW. 7 z 10 wygranych w karierze „Raju” zdobywał kończąc rywali przed czasem. W klatce największej polskiej organizacji mierzył się z m.in. Salahdine Parnasse, Sebastianem Romanowskim czy Bartłomiejem Koperą.
Pejic (15-4-2 MMA) na KSW 56 przerwał złą passę dwóch przegranych błyskawiczną wygraną przez nokaut. 13 z 15 wygranych w swojej karierze Chorwat zdobywał kończąc walki przed czasem. W klatce KSW jego bilans wynosi 2-2.