„Nie zamierzam Pereiry sprowadzać, znokautuję go” – pewny siebie Jamahal Hill o walce z mistrzem UFC

Nie brakuje pewności siebie byłemu mistrzowi kategorii półciężkiej UFC, Jamahal Hillowi. „Sweet Dreams” uważa, że jest w stanie pokonać Alexa Pereirę w jego własnej płaszczyźnie.

Podczas gali UFC 295, która odbyła się 11 listopada w Nowym Jorku, pas kategorii półciężkiej znalazł nowego właściciela. W walce wieczoru o zwakowany tytuł dywizji zmierzyli się Jiri Prochazka i Alex Pereira. Nowym mistrzem Brazylijczyk, który znokautował Czecha w drugiej rundzie rywalizacji. Tym samym „Poatan” zdobył pas drugiej kategorii wagowej, bowiem w przeszłości dzierżył tytuł wagi średniej.

Następnym pretendentem do walki o pas będzie Jamahal Hill, o czym poinformował prezydent UFC, Dana White, na konferencji prasowej po gali. Sam Amerykanin nie traci pewności siebie przed pojedynkiem z Pereirą. 32-latek jest pewien, że pokona Brazylijczyka i odzyska pas. Na swoim kanale na YouTubie wspomniał, że zamierza pokonać „Poatana” w jego dominującej płaszczyźnie, czyli stójce.

Zapamiętajcie moje słowa. Nie zamierzam sprowadzać Pereiry, ani bawić się w żadne zapasy. Wszyscy myślą, że on jest gościem z innej planety, bo trenował kickboxing, a ja nie? To jest zupełnie inny sport, ja trenuję MMA od lat. Kiedykolwiek z nim zawalczę, zrobię to stójce i znokautuję go.

Hill (MMA 12–1, 1 NC) na styczniowej gali UFC 283 pokonał jednogłośną decyzją sędziów Glovera Teixeirę. Walka ta uświetniła wydarzenie w Brazylii, a Amerykanin zdobył tytuł wagi półciężkiej, który z powodu kontuzji ścięgna Achillesa zwakował w lipcu. „Sweet Dreams” na mistrzowską szansę zapracował trzema wygranymi z rzędu przez nokaut. 7 z 12 zwycięstw kończył przed czasem, właśnie przez nokauty.