Colby Covington nie zamierza zrezygnować z zestawienia z Jorge Masvidalem. Były tymczasowy mistrz kategorii półśredniej w rozmowie z Chaelem Sonnenem ponownie nawoływał o walkę z „Gamebredem”. „Chaos” twierdzi, że od czasu wygranej z Tyronem Woodleyem rozmawia z UFC o walce z Masvidalem.

Mam nadzieję, że to się wydarzy. Ostatnie co słyszałem od Dany White’a i UFC to to, że spróbują zrobić taką walkę. Ja nawołuję o nią od pierwszego dnia, od walki z Tyronem Woodleyem. Od momentu jak zakończyłem jego karierę i opuścił halę na noszach. Zgodziłem się na walkę z Masvidalem już we wrześniu.

Doskonale wiesz kto chce tej walki. To jasne kto nie chce tej walki. Ma pewnie jakieś powody, przez które nie chce się ze mną bić. Doświadczył już tego. To najłatwiejsza wypłata w moim życiu. Darmowa kasa. Nie jest nawet tak dobry jak Tyron Woodley. Woodley to mistrz świata, nie jakiś „BMF”. Jeśli „Uliczny Judasz” Masvidal byłby „największym skurwy*ynem w MMA” to nie uciekałby. Nie unikałby tej walki. Dlatego właśnie ta walka jest wstrzymana – przez „Ulicznego Judasza” Masvidala.

Masvidal i Covington to byli przyjaciele oraz partnerzy treningowi z „American Top Team”, z którego Colby nie tak dawno odszedł. Teraz zawodnicy wymieniają się wyzwiskami w mediach społecznościowych oraz w wywiadach z dziennikarzami.  Po rozstaniu Colby’ego z ATT konflikt się zaognił, a były tymczasowy mistrz jasno daje znać, że jest chętny na walkę z byłym przyjacielem.

Obaj panowie mają na swoim koncie porażkę z rąk aktualnego mistrza kategorii półśredniej, Kamaru Usmana. Ten w następnym pojedynku ma zawalczyć z Gilbertem Burnsem. Walka Covingtona z Masvidalem wyłoniłaby więc prawdopodobnie kolejnego pretendenta w kategorii półśredniej. Nie można jednak oczywiście zapominać o Leonie Edwardsie, który również liczy się w wyścigu o pas mistrzowski UFC. Ten zmierzy się z Khamzatem Chimaevem na styczniowej gali na „Fight Island”.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.