Po tym jak Cody Garbrandt wypadł z pojedynku o tytuł mistrzowski z Deivesonem Figueiredo, UFC zdecydowało, że nowym rywalem aktualnego czempiona wagi muszej będzie Alex Perez, który pierwotnie na tym samym wydarzeniu miał zmierzyć się z Brandonem Moreno. Wobec zaistniałej sytuacji organizacja postanowiła zestawić Meksykanina z Brandonem Royvalem.

“The Assassin Baby” udzielił ostatnio wywiadu dla portalu MMA Junkie, w którym przyznał, iż czuje się urażony tym, że to nie on powalczy o najwyższe trofeum w kategorii do 125 funtów na listopadowym wydarzeniu.

Do teraz nie wiem, dlaczego tak się stało. Kiedy się o tym dowiedziałem, byłem bardzo rozczarowany, zły, a nawet smutny. Nie potrafię tego wyjaśnić. To naprawdę dziwne, bo UFC powiedziało mi, że jeśli coś się stanie, to będę następny w kolejce do walki o pas.

Tak właściwie, to UFC wyjaśniło mi tę decyzję, ale dla mnie to nie ma sensu. Alex Perez to świetny zawodnik, ale prawie cały jego rekord opiera się na gościach spoza rankingu. Z wyłączeniem walk z Formigą i Benavidezem. Pokonał Formigę, ale Benavidez go zabił. Cała moja kariera w UFC opiera się na pojedynkach z czołową dziesiątką, nawet moje porażki z Pettisem i Pantoją.

Moreno zdaje sobie jednak sprawę, że jego najbliższy oponent jest bardzo wymagający, w związku z czym stara się koncentrować wyłącznie na nim.

Mimo wszystko, staram się skupić na Brandonie Royvalu. Jest bardzo dobry. Ma dwie wygrane w UFC i to w bardzo imponującym stylu. Jego jiu-jitsu jest świetne.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.