Ostatnio często poruszanym tematem przez zawodników MMA są zarobki za ich występy w tej formule. Tym razem wypowiedział się o tym mistrz japońskiej organizacji RIZIN, Roberto Satoshi. 31-letni zawodnik szczerze wyznał, że nie ma zamiaru dołączać do największej organizacji MMA na świecie, UFC, ze względu na zarobki. Według Brazylijczyka, nie zarobiłby on więcej za walki w oktagonie „Ultimate Fighting Championship” niż za starcia w RIZIN.

Wielu ludzi pyta mnie o wypłaty w Japonii i porównałbym RIZIN do piłki nożnej. W jednej drużynie masz zawodnika, który zarabia miliony i ktoś w tej samej drużynie, na tej samej pozycji, zarabia dużo mniej. Liczy się sprzedaż gali, tak jak w UFC. Dzięki Bogu ja dobrze promuję organizację, moje walki kończą się przed czasem i zawsze ekscytuję fanów. Dobrze zarabiam w RIZIN i nie mam ochoty na to żeby iść do UFC. Tam zarobiłbym ledwie tyle co w RIZIN. Japoński rynek MMA jest dla mnie dobry pod względem finansowym.

Souza (11-1 MMA) po przegranej z byłym zawodnikiem UFC, Johnnym Casem, wygrał trzy kolejne walki. W ostatnim pojedynku poddał Tofiqa Musayeva. Wszystkie swoje zwycięstwa w karierze Brazylijczyk zdobywał kończąc rywali przed czasem. Ma on też na swoim koncie liczne wygrane w BJJ. W RIZIN występuje od kwietnia 2019 roku, a w tym czasie stoczył 6 walk. Jego bilans wynosi 5-1.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

11 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Navio
Navio

Legacy FC
Middleweight

2,078 komentarzy 2,446 polubień

Nie ma to jak dowartościowac sie odmowa przejścia do organizacji która sie nawet nim nie interesuje :lol:

Odpowiedz 6 polubień

Z
Zimniak

Shark Fights
Heavyweight

1,361 komentarzy 1,913 polubień
Avatar of kaczka94
kaczka94

Moderator

4,537 komentarzy 11,034 polubień

Nie ma to jak dowartościowac sie odmowa przejścia do organizacji która sie nawet nim nie interesuje :lol:

Zapewne ktoś zadał mu takie pytanie "co gdyby", więc się do tego ustosunkował.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of majkelo89
majkelo89

UFC
Middleweight

13,487 komentarzy 49,751 polubień

Mam swoje UFC w Polsce Japonii

Odpowiedz 1 Like

Avatar of flyingleb
flyingleb

WSOF
Strawweight

3,070 komentarzy 8,288 polubień

Po co UFC jak może wybrać KrS1 z galaktycznym zarobkami.

Spoiler content hidden.

Odpowiedz polub

Avatar of Cloud
Cloud

UFC
Light Heavyweight

15,236 komentarzy 28,544 polubień

"Nie mam ochoty na to żeby iść do UFC. Tam zarobiłbym ledwie tyle co w RIZIN. Japoński rynek MMA jest dla mnie dobry pod względem finansowym."

Ja nie kumam. Czy on naprawdę porównuje to w ten sposób w jaki myślę? W sensie on mówi, że jako no-name w UFC zarobiłby ledwie tyle co w RIZIN jako mistrz? Jeśli tak to przecież po kilku walkach, jeśli, jak sam uważa "kończy rywali i ekscytuje fanów" jego wypłata znacząco by się zwiększyła, nie mówiąc już o tym, że logicznie by było porównywać zarobki mistrz vs mistrz i można się o tasak założyć, że jako mistrz UFC byłby gigantycznie bardziej bogaty niż jako mistrz RIZIN. Nawet wcale-nierozpoznawalny w UFC Satoshi po tych kilku walkach byłby zawodnikiem bogatszym niż teraz jest, bo na tym polega progresja w UFC. Dużo osób zarabia średnio, ale kto wygrywa i pracuje na nazwisko, nagle wybija się na takie poziomy, które sprawiają, że człowiek może stać się milionerem.

Gość ma 31 lat, walczy z byłymi zawodnikami z UFC (Tokudome) czy zawodnikami, którzy ostatni bilans walk mają 2-5 (Yachi) a nawet sam zaznał porażkę z rąk typa, któremu UFC podziękowało (Case) i on mówi o potencjalnych zarobkach. A może po prostu realnie patrzy i wie, że w UFC nie wygrywałby tak często, więc może faktycznie wtedy wypłata byłaby "ledwo" mistrzowsko-rizinowska? W takiej sytuacji, gdy jest ta samoświadomość, to jednak siedzi się cicho, a nie mówi takie rzeczy.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of majkelo89
majkelo89

UFC
Middleweight

13,487 komentarzy 49,751 polubień

"Nie mam ochoty na to żeby iść do UFC. Tam zarobiłbym ledwie tyle co w RIZIN. Japoński rynek MMA jest dla mnie dobry pod względem finansowym."

Ja nie kumam. Czy on naprawdę porównuje to w ten sposób w jaki myślę? W sensie on mówi, że jako no-name w UFC zarobiłby ledwie tyle co w RIZIN jako mistrz? Jeśli tak to przecież po kilku walkach, jeśli, jak sam uważa "kończy rywali i ekscytuje fanów" jego wypłata znacząco by się zwiększyła, nie mówiąc już o tym, że logicznie by było porównywać zarobki mistrz vs mistrz i można się o tasak założyć, że jako mistrz UFC byłby gigantycznie bardziej bogaty niż jako mistrz RIZIN. Nawet wcale-nierozpoznawalny w UFC Satoshi po tych kilku walkach byłby zawodnikiem bogatszym niż teraz jest, bo na tym polega progresja w UFC. Dużo osób zarabia średnio, ale kto wygrywa i pracuje na nazwisko, nagle wybija się na takie poziomy, które sprawiają, że człowiek może stać się milionerem.

Gość ma 31 lat, walczy z byłymi zawodnikami z UFC (Tokudome) czy zawodnikami, którzy ostatni bilans walk mają 2-5 (Yachi) a nawet sam zaznał porażkę z rąk typa, któremu UFC podziękowało (Case) i on mówi o potencjalnych zarobkach. A może po prostu realnie patrzy i wie, że w UFC nie wygrywałby tak często, więc może faktycznie wtedy wypłata byłaby "ledwo" mistrzowsko-rizinowska? W takiej sytuacji, gdy jest ta samoświadomość, to jednak siedzi się cicho, a nie mówi takie rzeczy.

Odstawił Mameda i tyle.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of Bambo
Bambo

PRIDE FC
Welterweight

6,593 komentarzy 35,576 polubień

"Nie mam ochoty na to żeby iść do UFC. Tam zarobiłbym ledwie tyle co w RIZIN. Japoński rynek MMA jest dla mnie dobry pod względem finansowym."

Ja nie kumam. Czy on naprawdę porównuje to w ten sposób w jaki myślę? W sensie on mówi, że jako no-name w UFC zarobiłby ledwie tyle co w RIZIN jako mistrz? Jeśli tak to przecież po kilku walkach, jeśli, jak sam uważa "kończy rywali i ekscytuje fanów" jego wypłata znacząco by się zwiększyła, nie mówiąc już o tym, że logicznie by było porównywać zarobki mistrz vs mistrz i można się o tasak założyć, że jako mistrz UFC byłby gigantycznie bardziej bogaty niż jako mistrz RIZIN. Nawet wcale-nierozpoznawalny w UFC Satoshi po tych kilku walkach byłby zawodnikiem bogatszym niż teraz jest, bo na tym polega progresja w UFC. Dużo osób zarabia średnio, ale kto wygrywa i pracuje na nazwisko, nagle wybija się na takie poziomy, które sprawiają, że człowiek może stać się milionerem.

Gość ma 31 lat, walczy z byłymi zawodnikami z UFC (Tokudome) czy zawodnikami, którzy ostatni bilans walk mają 2-5 (Yachi) a nawet sam zaznał porażkę z rąk typa, któremu UFC podziękowało (Case) i on mówi o potencjalnych zarobkach. A może po prostu realnie patrzy i wie, że w UFC nie wygrywałby tak często, więc może faktycznie wtedy wypłata byłaby "ledwo" mistrzowsko-rizinowska? W takiej sytuacji, gdy jest ta samoświadomość, to jednak siedzi się cicho, a nie mówi takie rzeczy.

Pewnie po prostu wie, że w UFC jest ryzyko dostania trzech wpierdoli z rzędu za wypłatę debiutanta i wyjazd i znowu trzeba szukać pracodawcy więc lepiej zostać na ciepłej posadce mistrza :fjedzia:

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of Eazy-E
Eazy-E

Jungle Fight
Welterweight

320 komentarzy 555 polubień

Ufc jest w dupie
:kawulpokapoka:

Odpowiedz polub

Avatar of moriox
moriox

Jungle Fight
Light Heavyweight

412 komentarzy 262 polubień

I tu mamy morał tego co wyprawia UFC. Zawodnicy nadający się na pretendentów, nie doczekają się np. walki o mistrza, nie wiadomo kto kiedy coś dostanie. Ktoś chce iść w górę jak Jano, musi nie zgadzać się na ogórków, bo inny dostanie walkę o pas. Inny zrobi to samo, pokażą mu siedź w domu bez siana. Ktoś dyskutuje o kasie, przejebane. A kiedyś mógłby mieć sponsora dobrego, to nie. Fakt że są na szczycie to trochę tłok pretendentów może być. Franczeska nie zawalczył w sierpniu, dymanko. Mistrz królewskiej kategorii kurwa w sporcie, który wyprzedził boks. Kiedyś ktoś popularny mógł mieć ambicje koniecznie do UFC. Po ostatnich wydarzeniach kto kurwa tam będzie się pchał, się pytam. Gamer jest dość dobry już w ryj se może pluć. Lepiej Gerator, Rizin, pójść na gołe piąchy. Kasa jest? Jakby nie kontrakty to wziąłby Franczeska Dżonsa pod rączkę, gerrator i chuj. Poszło by jeszcze dwóch. I już nie ma najlepszych w UFC w ciężkiej. Od razu to się nie może stać, ale kotłuje się pod łysym. Będzie rozłam tego sportu, będą najlepsi też gdzie indziej.

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of jut
jut

M-1 Global
Light Heavyweight

3,809 komentarzy 20,136 polubień

"Nie mam ochoty na to żeby iść do UFC. Tam zarobiłbym ledwie tyle co w RIZIN. Japoński rynek MMA jest dla mnie dobry pod względem finansowym."

Ja nie kumam. Czy on naprawdę porównuje to w ten sposób w jaki myślę? W sensie on mówi, że jako no-name w UFC zarobiłby ledwie tyle co w RIZIN jako mistrz? Jeśli tak to przecież po kilku walkach, jeśli, jak sam uważa "kończy rywali i ekscytuje fanów" jego wypłata znacząco by się zwiększyła, nie mówiąc już o tym, że logicznie by było porównywać zarobki mistrz vs mistrz i można się o tasak założyć, że jako mistrz UFC byłby gigantycznie bardziej bogaty niż jako mistrz RIZIN. Nawet wcale-nierozpoznawalny w UFC Satoshi po tych kilku walkach byłby zawodnikiem bogatszym niż teraz jest, bo na tym polega progresja w UFC. Dużo osób zarabia średnio, ale kto wygrywa i pracuje na nazwisko, nagle wybija się na takie poziomy, które sprawiają, że człowiek może stać się milionerem.

Gość ma 31 lat, walczy z byłymi zawodnikami z UFC (Tokudome) czy zawodnikami, którzy ostatni bilans walk mają 2-5 (Yachi) a nawet sam zaznał porażkę z rąk typa, któremu UFC podziękowało (Case) i on mówi o potencjalnych zarobkach. A może po prostu realnie patrzy i wie, że w UFC nie wygrywałby tak często, więc może faktycznie wtedy wypłata byłaby "ledwo" mistrzowsko-rizinowska? W takiej sytuacji, gdy jest ta samoświadomość, to jednak siedzi się cicho, a nie mówi takie rzeczy.

Zna swoje miejsce w szeregu. O medialności powiedział sam, o poziomie sportowym Ty. 2+2=4.
Janek jak szedł do UFC, zapytany o zarobki powiedział coś takiego, "że jak będę wygrywał, to kasa będzie się zgadzać", ten mistrz RIZIN (sorry już zapomniałem jak się nazywa, a nie chce mi się scrollować) jest potrzebny tam gdzie jest. Znalazł swoje miejsce na świecie i nie ma sensu wszystkich wysyłać do UFC. Zwłaszcza, że nie wykluczone, że go tam nie chcą :)

Odpowiedz 1 Like

click to expand...