Stipe Miocić udanie zrewanżował się Danielowi Cormierowi na UFC 241. Po przerwie od startów w oktagonie UFC były mistrz dostał okazję odzyskania tytułu z rąk DC. Stipe co prawda znokautował rywala w 4. rundzie pojedynku, lecz nie był on do końca zadowolony z przebiegu starcia.

Walczyłem jak piz*a. Naprawdę. Nie chcę nic odbierać DC, jest twardy, walczył z najlepszymi na świecie. Potrzebowałem trochę czasu żeby zacząć walczyć, po prostu nie czułem tego od początku… Kiedy wyszedłem do czwartej rundy, wiedziałem, że to koniec. Widziałem to na jego twarzy, to jak się pocił, ruchy jego bioder. Wiedziałem, że skończę tę walkę w tej rundzie.

Wszyscy pytają po walce kto będzie moim następnym rywalem. Szczerze mówiąc to dopiero kupiłem nowy dom, mieszkam tam od 2 tygodni. Wejdę do jacuzzi, odpocznę i wtedy pomyślę.

Miocić uważany jest przez wielu specjalistów za najlepszego zawodnika kategorii ciężkiej w historii. Stipe posiada rekord obron tytułu mistrzowskiego UFC. Porażka z Cormierem na UFC 226 była dla niego pierwszą od 2014 roku. Teraz nie wiadomo kto będzie jego kolejnym rywalem. Mówi się, że może być to Francis Ngannou, lecz pojawiały się także informacje o potencjalnej walce dwóch mistrzów – Miocicia i Jonesa.

2 KOMENTARZE

  1. DC to samo mógł powiedzieć w pierwszej walce , że wiedział , że po tych prostych na twarz Stipego zaraz go skończy. Nie wiem po co te gadki Miocicia…

  2. byl zblokowany i wiadomo dlaczego, bal sie znowu glupio wylapac, widac bylo ze ma respekt i sie usztywnia ostroznie bije ciosy by sie nie obudzic na ziemi. Zupelnie normalne biorac pod uwage stawke, trzeciej szansy by nie bylo i gruby zabral by mu wszystko a tak wrocil na swoje miejsce.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.