Nowy nabytek UFC, a były mistrz Bellator MMA – Michael Chandler ciągle drąży temat pojedynku z Tonym Fergusonem. Popularny ”El Cucuy” odrzucił walkę z Michaelem, ponieważ chciał za wszelką cene doprowadzić do starcia z Dustinem Poirierem, jednak ten z kolei dostał propozycje walki z Conorem McGregorem. W tym wpadku Tony pozostał bez rywala i uważa, że nie musi podejmować rękawic przeciwko Chandlerowi.

Jestem gotowy na 24 października. Już robię wagę, mogę walczyć z Fergusonem. Tak naprawdę to jedyny zawodnik, który mnie interesuje. Tutaj nie potrzeba innych nazwisk to sam Tony Ferguson.

Kiedy podpisywałem umowę z UFC, od razu zapytali mnie, czy będę mógł walczyć w październiku. Bez zawahania się odpowiedziałem tak. Poirier miał zmierzyć się z Fergusonem, ale UFC nie spełniło ich wymagań finansowych — o ile to prawda. Zostałem zastępstwem na walkę Khabiba z Justinem, ale najprawdopodobniej obaj zostaną na rozpisce do końca.

Na stole był Tony Ferguson i Dustin Poirier na 24 października, obaj powiedzieli nie. Dustin ma już przeciwnika, ale ten pierwszy nie. Nie rozumiem, dlaczego Tony nie chce walki na największej karcie w tym roku. Nasze starcie mogłoby zostać co-main eventem. Zostało dwa tygodnie, możemy do tego doprowadzić. Wyjdę na matę i wygram z Fergusonem, to ustawi mnie w mistrzowskim kontekście.

Chandler (21-5 MMA) w Bellatorze walczył nieprzerwanie od 2010 roku, w tym czasie został zwycięzcą turnieju oraz trzykrotnym mistrzem wagi lekkiej. W trakcie swojej kariery wygrywał z takimi zawodnikami jak Marcin Held, Eddie Alvarez czy Patricky Freire. Na swoim koncie Amerykanin ma aż 16 skończeń przed czasem. W ostatnim pojedynku na Bellator 243 znokautował byłego mistrza UFC — Bensona Hendersona.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.