Nie gasną wymiany słowne w mediach społecznościowych na linii Michael ChandlerTony Ferguson. Były mistrz Bellator MMA po przejściu do organizacji UFC otrzymał ofertę walki z popularnym ”El Cucuyem”. Oczywiście zaakceptował ją bez dwóch zdań, jednak Ferguson nie był chętny na to starcie. Podjętą decyzję tłumaczył tym, że jego popularność i spędzone lata w UFC nie są godne walki z debiutantem.

Przyszedł jakiś gość, a ja nawet nie wiem, kim on jest. Z marketingowego punktu widzenia nie ma nawet 100 tysięcy obserwujących na Twitterze. Nie rozumiem, dlaczego umieszczają go w takiej pozycji, skoro nigdy nie wyszedł do klatki UFC.

Na odpowiedź Michaela nie trzeba było czekać.

Odrzuciłeś walkę ze mną 24 października na najlepszej rozpisce w tym roku i teraz zaczynasz gadać?

Amerykanin tak czy inaczej pojawi się na gali UFC 254, ponieważ jest zawodnikiem rezerwowym na walkę Khabib Nurmagomedov vs Justin Gaethje. Jeżeli któryś z panów wypadnie z mistrzowskiego starcia, to jego miejsce zajmie Michael.

Chandler (21-5 MMA) w Bellatorze walczył nieprzerwanie od 2010 roku, w tym czasie został zwycięzcą turnieju oraz trzykrotnym mistrzem wagi lekkiej. W trakcie swojej kariery wygrywał z takimi zawodnikami jak Marcin Held, Eddie Alvarez czy Patricky Freire. Na swoim koncie Amerykanin ma aż 16 skończeń przed czasem. W ostatnim pojedynku na Bellator 243 znokautował byłego mistrza UFC — Bensona Hendersona.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.