Widać, że niechęć pozostała. Jorge Masvidal w dalszym ciągu nie odpuszcza Benowi Askrenowi.

W połowie kwietnia emerytowany zawodnik UFC stanie w szranki w ringu bokserskim z Jakiem Paulem. Youtuber w ramach przygotowań do tej walki miał okazję trenować z pogromcą najbliższego oponenta, który niegdyś rozprawił się z nim w zaledwie pięć sekund.

Niedawno odbyła się konferencja prasowa z udziałem głównych bohaterów wydarzenia Triller Fight Club. W pewnym momencie amerykański celebryta połączył się na czacie wideo właśnie z posiadaczem pasa BMF, który prześmiewczo zapytał, czy „Funky” nadal żyje po tym, jak został znokautowany przez niego latającym kolanem.

Na tym jednak nie koniec, bowiem „Gamebred” postanowił ostatnio wbić kolejną szpilkę w byłego rywala, tym razem odnosząc się do zapaśniczego stylu, jaki ten prezentował w oktagonie.

Ten człowiek, którego pogrzebałem, nie reprezentuje MMA, tylko wszystkich hardkorowych i zwyczajnych wąchaczy krocza.

Rywalizacja Askrena z Masvidalem była jedną z najgorętszych w tamtym okresie czasu. Obaj zawodnicy – delikatnie mówiąc – nie pałali do siebie sympatią. Ich ciągnący się miesiącami trash-talk swój finał znalazł na gali z numerem 239, która miała miejsce w lipcu 2019 roku.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.