Marcin Tybura ma pomysł na swoją kolejną walkę w oktagonie UFC. Polak skorzystał z okazji, aby zgłosić gotowość na walkę z niebezpiecznym w stójce Gregiem Hardym. Po wygranej Hardy’ego na UFC 249, portal Sherdog.com zasugerował zestawienie Amerykanina właśnie z Tyburą. Były mistrz M-1 Global na swoim profilu na Twitterze dał jasno znać, że jest chętny na zestawienie z reprezentantem ATT.
Wchodzę w to! Dajcie mi tylko czas na przybycie do USA i możemy zatańczyć, Greg!
I’m in for this one! Just let me set foot back on US soil and we can dance
— Marcin Tybura (@MarcinTybura)
Dla Tybury (18-6 MMA) walka na UFC on ESPN+ 27 była 10 występem dla największej organizacji MMA na świecie. Jego bilans na ten moment wynosi 5-5. Polak wygrywał z m.in. Andreiem Arlovskim czy Luisem Henrique. W ostatniej walce „Tybur” pokonał Sergeya Spivaka przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Hardy (6-2, 1 NC MMA) udanie wrócił do oktagonu największej organizacji MMA na świecie po przegranej z rąk bardziej doświadczonego Alexandra Volkova. Na UFC 249 pokonał Yorgana De Castro. 5 z 6 wygranych w karierze zawodnik zdobywał nokautując swoich rywali. Po gali przyznał, że jest otwarty na walkę na „Fight Island”, czyli prywatnej wyspie tworzonej przez UFC do organizacji międzynarodowych walk. Wydawałoby się więc, że starcie Hardy’ego z Tyburą mogłoby odbyć się właśnie tam. Wyspa ma być gotowa w czerwcu tego roku.