Islam Makhachev (MMA 18-1) zabrał głos po wypadnięciu z pojedynku z Rafaelem dos Anjosem (MMA 29-13). Okazuje się, że musiał wycofać się z tego występu ze względu na poważną infekcję.

Pierwotnie obaj zawodnicy mieli skrzyżować ze sobą rękawice na UFC 254, aczkolwiek u byłego mistrza wagi lekkiej wykryto obecność koronawirusa, co wykluczyło go z walki. Organizacja zdecydowała, że pojedynek ten zostanie przeniesiony na wydarzenie, które odbędzie się 14 listopada. W niedzielę media poinformowały jednak, że ponownie nie dojdzie do tego starcia, tym razem z powodu problemów zdrowotnych Dagestańczyka. Cały czas trwają poszukiwania nowego rywala dla RDA.

29–letni podopieczny Javiera Mendeza za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowił odnieść się do całej sytuacji.

Jedyną rzeczą, która mnie uspokaja, jest to, że nie możemy uciec od tego, co zostało nam zapisane. Sporo czasu oraz wysiłku włożyłem w przygotowania. Gdy tylko zacząłem ścinać wagę – układ odpornościowy się osłabia – złapałem infekcję, która wyklucza mnie na przynajmniej miesiąc. Nasza drużyna już nie raz miała styczność z tą infekcją, wiele walk musiało zostać odwołanych. Obiecuję wam jednak, że bez względu na wszystko zdobędę ten pas.

Znany z wybitnych umiejętności zapaśniczych Makhachev, który na co dzień trenuje z Khabibem Nurmagomedovem, w amerykańskiej organizacji zadebiutował w 2015 roku. Obecnie jest na fali sześciu zwycięstw z rzędu. Swój ostatni pojedynek stoczył na gali z numerem 242, gdzie pokonał Davi Ramosa przez jednogłośną decyzję sędziów. Aktualnie jest sklasyfikowany na dwunastym miejscu w rankingu kategorii do 155 funtów.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.