Luke Rockhold po bolesnej porażce z Janem Błachowiczem jest gotowy na powrót do oktagonu. Amerykanin nie widzi jednak wielu ciekawych opcji w organizacji UFC.
Były mistrz wagi średniej UFC oraz Strikeforce — Luke Rockhold od dłuższego czasu chciał powrócić do rywalizacji w MMA. Zawodnik od porażki z Janem Błachowiczem pozostał w treningu, jednak nie widział dobry możliwości na horyzoncie. Wraz z powrotem kibiców na trybuny, Luke zdecydował się na dalsze starty, jednak ciągle nie może znaleźć dogodnego rywala.
Dobrze, że świat wraca powoli do normalności, trybuny wypełniają się kibicami. Walka przy pustych trybunach nie jest niczym ciekawym, w czasie pandemii pojedynki bez fanów nie miały swojego uroku.
Teraz można wracać do sportu, wszystko się ożywia. Jestem gotowy na powrót, wyprostowałem swoje sprawy zdrowotne i mogę się napie*dalać. Potrzebuję kogoś do tańca w oktagonie.
Chciałbym jeszcze raz udowodnić, że jestem kompletnym zawodnikiem. Nie dbam o to, kto będzie moim rywalem. Dajcie mi już kogoś. Szukam zawodnika z wagi średniej, który jest w pierwszej dziesiątce. Tylko Kevin Holland przyjął wyzwanie, ale nasi promotorzy nie mogli się dogadać. Szanuję tego gościa, bo nie uciekał od wyzwania tak jak Uriah Hall.
Co ciekawe, niedawno w mediach pojawiły się doniesienia, że ambitny Khamzat Chimaev, który po kolei zgadzał się na pojedynki w organizacji UFC, nie chciał zmierzyć się z Lukiem Rockholdem. Potencjalna wygrana uplasowałaby Szweda na dobrej pozycji w rankingu, jednak ten nie zaakceptował oferty.
Rzucili mi Chimaeva i powiedziałem, że jeden ch*j. Gość dużo gada, że rozwali wszystkich na swojej drodze, więc chciałem wykoleić ten pociąg. Zaproponowali nam bój na 7 sierpnia, potem 28 sierpnia, ale w końcu Chimaev nie chciał bić się w limicie 185 funtów i pozostał w wadze półśredniej.
Powiedziałem UFC, że muszą dać mi kogoś dobrego i mam wyje*ane w te rankingi. Zawodnik musi być interesujący i reprezentować dobry poziom. Ci goście spier*alają przede mną i to jest prawda, kiedy wchodzę w tę grę na 100%, nikt nie może mi się równać.
Rockhold (16-5 MMA) otwarcie przyznaje, że chce walk z najlepszymi zawodnikami dywizji do 84 kilogramów i cały czas szuka sobie rywala na powrót do klatki. Były mistrz kategorii średniej nie wrócił do oktagonu od czasu porażki przez KO z Janem Błachowiczem. Na swoim koncie ma wygrane z m.in. Chrisem Weidmanem czy Davidem Branchem. Obecnie trenuje pod okiem Jasona Parillo, który do swoich walk przygotowuje m.in. Marlona Verę, Rafaela dos Anjosa czy Mackenzie Dern.
32 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
KSW Lightweight
UFC Featherweight
BAMMA Light Heavyweight
EFC Africa Lightweight
BAMMA Heavyweight
Legacy FC Middleweight
PRIDE FC Welterweight
M-1 Global Heavyweight
PRIDE FC Heavyweight
UFC Middleweight
UFC Light Heavyweight
Bellator Welterweight
EFC Africa Flyweight
Brutaal Heavyweight
Jungle Fight Featherweight
UFC Featherweight
KSW Heavyweight
WSOF Featherweight
PRIDE FC Welterweight
Legacy FC Middleweight
BAMMA Bantamweight
UFC Featherweight
KSW Welterweight
Maximum FC Bantamweight
Bellator Middleweight
Vale Tudo Open
Vale Tudo Open
KSW Heavyweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/55631/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>