Krystian Kaszubowski zwyciężył na gali KSW 51 w Zagrzebiu! Polak pokonał przez niejednogłośną decyzję Ivicę Trusceka, który wszedł na zastępstwo w dniu walki!

Po trzydziestu sekundach walki Truscek zszedł po nogi Kaszubowskiego i sprowadził Polaka do parteru. Ivica trafił kilkoma mocnymi ciosami, ale Krystianowi udało się uciec do stójki. Zawodnicy wymienili między sobą kilka pojedynczych ciosów, zanim Chorwat ponownie spróbował obalenia. Kaszubowski dobrze skontrował i to on docisnął klęczącego przeciwnika do siatki. Krystian kontrolował plecy Trusceka, spokojnie pracując w walce na chwyty. Kaszubowski bardzo dobrze unieruchomił siedzącego pod siatką Trusceka. Krystian zostawił jednak głowę pod reką Ivicy, co ten wykorzystał, wstając do stójki. Truscek trafił wysokim kopnięciem na gardę Polaka, który po chwili odpowiedział skutecznym obaleniem.

Kaszubowski trafił kombinacją bokserską na początku drugiej odsłony. W kolejnej akcji Krystianowi udało się wynieść swojego rywala i rzucić nim o ziemię. Polak kontrolował głowę Trusceka, który siedział przy siatce. Sędzia ringowy w końcu podniósł zawodników z powodu braku aktywności. Ivica przeszedł szybko do ofensywy, próbował przejść do klinczu, ale Kaszubowski ponownie lepiej opanował sytuację w walce na chwyty. Zawodnicy tym razem sami podnieśli się do stójki. Obaj panowie nie forsowali tempa, nie oglądaliśmy w tym starciu wielu ciosów. Kaszubowski walczył blisko siatki, natomiast Ivica starał się napierać na Polaka. Pojedynek nareszcie się rozkręcił, Truscek zaskoczył Kaszubowskiego duszeniem! Chorwat zapiął gilotynę i Krystian rozpoczął walkę o przetrwanie. Kaszubowskiemu udało się jednak uciec z techniki kończącej i ostatnie sekundy drugiej rundy spędził w górnej pozycji.

Truscek trafił kilkoma lewymi prostymi na głowę wycofanego Kaszubowskiego. Polak był bardzo pasywny w stójce, a Ivica punktował kolejnymi prostymi oraz niskimi kpnięciami. W końcu Kaszubowski zanotował udane obalenie i zajął pozycję boczną. Krystian w dalszym ciągu był nieaktywny, sędzia podniósł walkę do stójki. Ivica pracował lewym jabem, ale w połowie rundy ponownie wylądował na plecach. Truscek doczołgał się na kolanach w stronę siatki, jednak nie udało mu się wrócić na nogi. Kaszubowski przetrzymywał swojego przeciwnika w parterze, nie zadając jednak prawie żadnych uderzeń. W ostatniej minucie walki Kaszubowskiemu udało się przejść do dosiadu i w tej pozycji zawodnicy pozostali aż do ostatniego gongu.

Pojedynek przez niejednogłośną decyzję zwyciężył Krystian Kaszubowski, który udanie powrócił do klatki KSW po porażce z rąk Roberto Soldica.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.