Paddy Pimblett wypowiedział się na temat wygranej z Kingiem Greenem na UFC 304 w ten weekend. The Baddy szczerze wyznał, że kocha uciszać hejterów, którzy skazywali go na porażkę w walce z doświadczonym rywalem.
Jeden z najbardziej popularnych, europejskich zawodników, Paddy Pimblett, wrócił do oktagonu podczas UFC 304 w ten weekend w Manchesterze. Jego rywalem był bardziej doświadczony King Green, z którym Pimblett ekspresowo rozprawił się w oktagonie w pierwszej rundzie. W rozmowie z dziennikarzami po gali, Pimblett szczerze przyznał, że uwielbia udowadniać niedowiarkom, że może rywalizować z najlepszymi w klatce MMA.
Tak, to piękne! Nie ma nic lepszego niż uciszanie tych de*ili. To kur*a genialne. Kocham uciszać hejterów. Wiele osób mówiło, że nie wejdę do rankingu kategorii lekkiej UFC. Nigdy nie będę w top 15. Nawet zawodnicy na YouTube pier*olą takie głupoty. To piękne, gdy mogę dać taki występ i pokazać co potrafię. Wszyscy mnie lekceważą, bo wyglądam jak 14-letnia dziewczynka.
29-letni Pimblett (22-3 MMA) podczas UFC 304 zdobył 6. wygraną w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. The Baddy w przeszłości był mistrzem organizacji Cage Warriors. Po wygranej z Greenem, prawdopodobnie wejdzie do rankingu kategorii lekkiej UFC jako numer 15. 16 z 22 wygranych w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. W oktagonie jego bilans to 6-0. Po wygranej z Greenem, na walkę wyzwał Renato Moicano. Ten najpierw musi rozprawić się z Benoit Saint-Denisem.
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Maximum FC Super Heavyweight
UFC Middleweight
EFC Africa Light Heavyweight
UFC Bantamweight
UFC Bantamweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/75219/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>