Khabib Nurmagomedov przed galą UFC 254 doznał poważnych kontuzji, jednak postanowił nie wycofywać się z walki. Rosjanin po udanej obronie pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej postanowił przejść na sportową emeryturę. Teraz jak się okazuje przed walką z Gaethjem, mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi, o których wypowiedział się prezydent UFC na konferencji prasowej po gali.

Mamy szczęście, że dzisiaj mogliśmy zobaczyć jego walkę. Jego trenerzy powiedzieli mi, że złamał coś w stopie. Trzy tygodnie temu. Ma dwa złamane palce u stopy i kość w stopnie, coś takiego. Tak mówili mi ludzie z jego narożnika. Nigdy nikomu nic nie powiedział, chodził normalnie. To jedna z najtwardszych osób na tej planecie.

Do tego jego trener, Javier Mendez, przyznał, że Khabib chorował na świnkę w połowie września, przez co nie mógł trenować przez dwa tygodnie. Trener AKA stwierdził, że był to jeden z najgorszych obozów przygotowawczych jakie mieli.

Mimo to Nurmagomedov w świetnym stylu rozprawił się z Justinem Gaethje, którego poddał w 2. rundzie pojedynku nie pozostawiając wątpliwości kto jest najlepszym lekkim na świecie. Po walce przyznał, że nie będzie kontynuował swojej kariery bez ojca, który zmarł w tym roku. Abdulmanap przez wszystkie lata kariery był jego trenerem i mentorem. Rosjanin miał obiecać swojej mamie, że jest to jego ostatnia walka w klatce MMA. Swoją zawodową karierę kończy z nieskalanym porażką rekordem 29-0.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.