Kamaru Usman podczas gali UFC 268 mierzył się po raz drugi z Colbym Covingtonem. Nigeryjczyk wygrał bój na punkty, jednak nie była to łatwa walka. Mimo wielu przykrych słów na konferencjach – Usman oddał szacunek umiejętnościom Amerykanina.

Mistrz organizacji w UFC w wadze półśredniej — Kamaru Usman nie miał łatwej przeprawy w rewanżu z Colbym Covingtonem. Tak czy inaczej, wygrał swój pojedynek i pozostał na tronie, a w dodatku umocnił swój status najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe w MMA. Na konferencji prasowej po gali Usman przyznał, że Covington ma ogromne umiejętności i był dla niego trudnym rywalem.

Jako zawodnika bardzo go szanuję. To drugi, najlepszy człowiek w dywizji półśredniej. Naprawdę ciężko go rozpracować, jest twardy. Możesz być na szczycie, ale znajdzie się ktoś, to popchnie Cię do granic możliwości. Tą osobą był Colby — wymusił wiele trudu. Poza oktagonem jest nikim i można go nie lubić, też go nie lubię, ale kiedy wchodzi do klatki, należy go szanować.

Nie wiem, czy będzie nam dane zawalczyć w przyszłości. Uważam, że w naszej kategorii pokona jeszcze wielu gości. Jeżeli znowu stanie na szczycie, to dojdzie do trzeciego spotkania.

Podczas rozmów pojawiło się pytanie — co dalej? Nigeryjczyk nie odpowiedział, myśli w tym momencie o odpoczynku i spędzeniu czasu z rodziną.

Muszę spędzić trochę czasu z córką. Muszę zająć się swoją rodziną, ponieważ są wyjątkowi. Nie było mnie w domu przez 10 tygodni. Na razie nie myślę o kolejnych pojedynkach.

Dla Kamaru Usmana listopadowa walka była 21 w zawodowej karierze. 'Nigeryjski Koszmar’ wygrał do tej pory 20 starć, a przegrał tylko jedno w 2013 roku.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

Avatar of MMARocks.pl
MMARocks.pl

Cohones4Life

3,079 komentarzy 3,154 polubień

Kamaru Usman podczas gali UFC 268 mierzył się po raz drugi z Colbym Covingtonem. Nigeryjczyk wygrał bój na punkty, jednak nie była to łatwa walka. Mimo wielu przykrych słów na konferencjach - Usman oddał szacunek umiejętnościom Amerykanina.

Mistrz organizacji w UFC w wadze półśredniej — Kamaru Usman nie miał łatwej przeprawy w rewanżu z Colbym Covingtonem. Tak czy inaczej, wygrał swój pojedynek i pozostał na tronie, a w dodatku umocnił swój status najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe w MMA. Na konferencji prasowej po gali Usman przyznał, że Covington ma ogromne umiejętności i był dla niego trudnym rywalem.

Jako zawodnika bardzo go szanuję. To drugi, najlepszy człowiek w dywizji półśredniej. Naprawdę ciężko go rozpracować, jest twardy. Możesz być na szczycie, ale znajdzie się ktoś, to popchnie Cię do granic możliwości. Tą osobą był Colby — wymusił wiele trudu. Poza oktagonem jest nikim i można go nie lubić, też go nie lubię, ale kiedy wchodzi do klatki, należy go szanować.
Nie wiem, czy będzie nam dane zawalczyć w przyszłości. Uważam, że w naszej kategorii pokona jeszcze wielu gości. Jeżeli znowu stanie na szczycie, to dojdzie do trzeciego spotkania.

Podczas rozmów pojawiło się pytanie — co dalej? Nigeryjczyk nie odpowiedział, myśli w tym momencie o odpoczynku i spędzeniu czasu z rodziną.

Muszę spędzić trochę czasu z córką. Muszę zająć się swoją rodziną, ponieważ są wyjątkowi. Nie było mnie w domu przez 10 tygodni. Na razie nie myślę o kolejnych pojedynkach.

Dla Kamaru Usmana listopadowa walka była 21 w zawodowej karierze. 'Nigeryjski Koszmar' wygrał do tej pory 20 starć, a przegrał tylko jedno w 2013 roku.

Odpowiedz polub

click to expand...