Jiri Prochazka ocenia walkę Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem

Jeśli jego team i on tak wyciągają wnioski z walki, to tylko lepiej dla Janka.

Co było słabego w ostatniej walce? Tak obiektywnie.

Tak obiektywnie to kurwa słabe było wszystko. Nie okłamujcie się. Janek z Rakiciem a Janek do walki z Gloverem to dwa inne Janki. Zdecydowanie w walkach przed utratą pasa Jan był agresywniejszy, zdecydowanie szybszy, lepiej blokował i widać było że wie co w danej chwili ma robić. Z Rakiciem Jan walczył jakby bez iskry. Czasem było widać jakby się pogubił po prostu niezdecydowanie... Coś się dzieje u Jana w głowie. Nie wiem co ale jest to coś co nie pozwala mu się skupić w 100% na walce jakby myślami czasem był w zupełnie innym miejscu.

I to widać. Z resztą takie głosy pojawiały się w teamie Jana i u samego Jana. Coś tam kurwa nie trybi jak powinno i tyle.

Więc dziubdziusie - Doping jak najbardziej ale kurwa, nie patrzcie tak ślepo bo się rozczarujecie.

Odpowiedz 1 Like

Tak obiektywnie to kurwa słabe było wszystko. Nie okłamujcie się. Janek z Rakiciem a Janek do walki z Gloverem to dwa inne Janki. Zdecydowanie w walkach przed utratą pasa Jan był agresywniejszy, zdecydowanie szybszy, lepiej blokował i widać było że wie co w danej chwili ma robić. Z Rakiciem Jan walczył jakby bez iskry. Czasem było widać jakby się pogubił po prostu niezdecydowanie... Coś się dzieje u Jana w głowie. Nie wiem co ale jest to coś co nie pozwala mu się skupić w 100% na walce jakby myślami czasem był w zupełnie innym miejscu.

I to widać. Z resztą takie głosy pojawiały się w teamie Jana i u samego Jana. Coś tam kurwa nie trybi jak powinno i tyle.

Więc dziubdziusie - Doping jak najbardziej ale kurwa, nie patrzcie tak ślepo bo się rozczarujecie.

Ty Draniu!!!

Odpowiedz 4 polubień

Tak obiektywnie to kurwa słabe było wszystko. Nie okłamujcie się. Janek z Rakiciem a Janek do walki z Gloverem to dwa inne Janki. Zdecydowanie w walkach przed utratą pasa Jan był agresywniejszy, zdecydowanie szybszy, lepiej blokował i widać było że wie co w danej chwili ma robić. Z Rakiciem Jan walczył jakby bez iskry. Czasem było widać jakby się pogubił po prostu niezdecydowanie... Coś się dzieje u Jana w głowie. Nie wiem co ale jest to coś co nie pozwala mu się skupić w 100% na walce jakby myślami czasem był w zupełnie innym miejscu.

I to widać. Z resztą takie głosy pojawiały się w teamie Jana i u samego Jana. Coś tam kurwa nie trybi jak powinno i tyle.

Gówno prawda. Jedynie walka z Gloverem taka była. Błachowicz nigdy nie był agresywny - zawsze miał swoje ulubione akcje, które jak wchodziły i to czuł, to szedł za ciosem i je powtarzał. Nie wymyślajcie teraz, że Janek kilka lat temu narzucał jakieś wysokie tempo - zawsze miał umiejętność spowolnienia ogólnego przebiegu pojedynku do swojego spokojnego tempa i czekania na okazje.

Za długo oglądam MMA, żeby ślepo dopingować i nie widzieć błędów. Ale mam wrażenie, że niektórzy na siłę starają się szukać problemów tam, gdzie ich nie ma (lub są, ale były od dawna i to żadna nowość).

Odpowiedz 6 polubień

. Coś się dzieje u Jana w głowie. Nie wiem co ale jest to coś co nie pozwala mu się skupić w 100% na walce jakby myślami czasem był w zupełnie

Paweł R. by ci powiedział jaka tego przyczyna :mamed:

Najgorsze co może być w kibcowaniu, to chore zaślepienie. Potem jest tylko zawód niepotrzebny.
Pepik nic takego złego nie powiedział.

Każdy kto obiektywnie patrzy widział że Janek pas oddał bez walki i

Od początku pisałem że ta walka dokładne tak się skończy.
Tym się różni od drugiej walki z Andersonem, że murzyna ładnie ubił, a Glover to twardy skurwiel i tam koło niego musisz latać na nogach, bo jak złapie to już ż po ptokach.

Zawsze ten sam scenariusz- Glover zbiera na granicy nokautu, rzuca i poddaje.

Z Rakičem chuj wie jakby było gdyby nie ta zadra w oku, bo na pewno to była chujnia, ale Rakič jest bardziej pod Jana już szyty.

Straszny problem z zapasiorami ma Jan i strasznie się pompuje, a stójka jest wtedy baardzo ograniczona.

Jeśli o mnie chodzi to może przejebać i 6 razy a i tak będę mu kibcował. Nie nastawiam się na wygrane. Jak wygra, to tylko na plus.

Czasami mam wrażenie że ludzi pokładają w zawodnikach spore nadzieje, a potem są wkurwieni, bo postawili pewno kasę i się zdziwili.

Zobacz jak Wsiowy Śmieszek vel Paweł R. z nim tu jechał. Dziecko od bachorów kilkanaście razy wyzwał, Dorotę objechał no i oczywiście samego Jana.

Jeśli to robi jakieś niedojebane dziecko to chuj tam, ale pełnoletnia osoba?
Klepki wysypane po całości.

Odpowiedz 8 polubień