„Jest silny, próbuje skończyć przed czasem” – Marcin Tybura o Tai Tuivasie i planie na walkę

Marcin Tybura, zawodnik kategorii ciężkiej UFC, wypowiedział się na temat swojego najbliższego przeciwnika. Zawodnik poznańskiego Ankosu uważa, że najbardziej u Tai Tuivasy musi uważać na jego mocne ciosy.

Tybura do oktagonu powróci już w ten weekend podczas gali UFC on ESPN+ 97. Wydarzenie odbędzie się 16 marca w obiekcie UFC Apex w Las Vegas. Popularny „Tybur” zmierzy się ze wspomnianym Tuivasą w walce wieczoru sobotniej gali. Pierwotnie zawodnicy kategorii ciężkiej mieli się ze sobą zmierzyć miesiąc wcześniej na UFC 298 w lutym. Wówczas jednak z powodu kontuzji Australijczyka pojedynek odłożono w czasie.

Polski zawodnik wypowiedział się w kontekście swojego najbliższego przeciwnika podczas dnia medialnego przed galą. Zdaniem „Tybura” najmocniejszą bronią Tuivasy są jego mocne ciosy i trzeba pozostać w związku z tym czujnym przez całą walkę. Zawodnik Ankos MMA zamierza skończyć ten pojedynek przed czasem, jednak przygotowany jest również na stoczenie 25-minutowej batalii.

Uważam, że Tai jest ekscytującym zawodnikiem. Fani go kochają. Pierwsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy to oczywiście jego ciężkie ręce. Jest silny, próbuje skończyć przed czasem. To niebezpieczny zawodnik w każdej sekundzie pojedynku. Tak bym go opisał.

 

Nie mam nic przeciwko 25 minutowej walce. Już takie starcia toczyłem wcześniej i jestem całkowicie pewny co do swojej kondycji. Moje nastawienie natomiast jest takie, aby skończyć przed czasem. Spróbuję tego i mam nadzieję, że tego dokonam.

Tybura (MMA 24-8) w ostatniej walce przegrał z Tomem Aspinallem podczas gali UFC w Londynie w lipcu 2023 roku. Anglik znokautował naszego rodaka w 73. sekundy w starciu wieczoru. Wcześniej „Tybur” pozostawiał w pokonanym polu Blagoya Ivanova oraz Alexandra Romanova. Marcin w organizacji UFC rywalizuje od 2016 roku. W tym czasie stoczył 18 walk. Jego bilans to 11 wygranych i 7 porażek. Tybura zajmuje 10. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej organizacji UFC. Jego najbliższy rywal znajduje się oczko wyżej.