„Jaką wymówkę znajdzie teraz?” – Covington o możliwym rewanżu z „Martym Fakenewsmanem”

Colby Covington liczy na to, że już wkrótce stanie przed upragnioną szansą zrewanżowania się Kamaru Usmanowi.

Na UFC 261 Kamaru Usman brutalnie znokautował Jorge Masvidala i tym samym obronił tytuł mistrzowski wagi półśredniej. Dana White na konferencji prasowej po zakończonym wydarzeniu potwierdził, że aktualny czempion w następnej walce zmierzy się z popularnym „Chaosem”.

Sklasyfikowany na pierwszym miejscu w rankingu Amerykanin udzielił ostatnio wywiadu dla Submission Radio, w którym między innymi przyznał, że jego zdaniem druga konfrontacja z Nigeryjczykiem powinna odbyć się późnym latem.

Nie ma powodu, dla którego tę walkę należy opóźniać w czasie. „Marty” (Usman) walczył z włóczęgą, nie doznał żadnych obrażeń. Zróbmy to na pierwszym numerowanym wydarzeniu w sierpniu. Niech to będzie Las Vegas lub ponownie Floryda.

Warto zaznaczyć, iż Nigeryjczyk obecnie nie pała się zbytnio do tego rewanżu. Twierdzi, że zawodnicy, którzy pragną zawalczyć o najwyższe trofeum, powinni wykazać się większą częstotliwością występów w oktagonie. Do tych słów we wspomnianej rozmowie odniósł się 33–latek.

Jaką wymówkę znajdzie teraz „Marty Fakenewsman”, żeby ze mną nie walczyć? Poza mną nie ma innego pretendenta. Jestem jedynym, który popchnął go do granic możliwości. Powinienem był wygrać, gdyby nie symulował kopnięć w krocze i wsadzenia palców do oczu. Na dodatek to żałosne przerwanie, natychmiast protestowałem. Co on teraz wymyśli? UFC chce tego rewanżu, fani też. Ja kontra „Marty Fakenewsman” 2. Mamy niedokończone porachunki.

Przypomnijmy, że obaj panowie mieli okazję mierzyć się ze sobą w grudniu 2019 roku. Po niezwykle wyrównanym pojedynku, Usman finalnie pokonał Covingtona przez TKO w piątej rundzie i obronił pas.