Wojna na twitterze, prowadzona pomiędzy Israelem Adesanyą (MMA 17-0), a Yoelem Romero (MMA 13-3) trwa w najlepsze. Romero, który od początku nie zachwyca się stylem walki Nigeryjczyka, zaczepił na portalu społecznościowym tymczasowego mistrza kategorii średniej UFC. Ten nie pozostał dłużny i obaj od pewnego czasu prowadzą 'trash talk’ za pomocą Twittera, kierując w swoją stronę niewybredne komentarze.

Wygląda na to, że czara goryczy przelała się po ostatnim wpisie Nigeryjczyka, który napisał:

„Robicie z Romero mistrza, nigdy nie zrobił wagi, nigdy nie został mistrzem. Mówicie, że walczyłem ze starym Silvą. Anderson Silva ma 44 lata, a Yoel 42..”

Yoel Romero szybko odpowiedział na te słowa Adesanyi, krótko stwierdzając:

„Do zobaczenia wkrótce chłopczyku”.

Israel zareagował na słowa 'Żołnierza Boga”, twitując:

„Wszystko, co 'czarnuch’ może powiedzieć, to – Jestem Groot”

Dla zainteresowanych – Groot był pozaziemską istotą o wyglądzie drzewa, a jego rasa uznana za wymarłą. Z początku Groot wyruszył na ziemię, by wykorzystać ludzi jako obiekty testowe. Misja się nie powiodła przez Leslie Evans, która użyła przeciwko niemu termitów i wydawało się, że został zniszczony. Jednak został pokonany przez Living Colossusa i stał się więźniem S.H.I.E.L.D., stając się później członkiem drużyny Nicka Fury’ego o nazwie Howling Commandos. Wydawało się, że Grootowi przyszło zmierzyć się z samym Hulkiem, ale później okazało się, że była to replika Groota o nazwie Xemnu the Titian.

Jak widać, na linii Adesanya – Romero robi się naprawdę gorąco. Naturalnym byłoby zestawienie Nigeryjczyka z prawowitym mistrzem kategorii średniej Robertem Whittakerem (MMA 20-4). Coraz więcej osób interesuje się jednak wymianą zdań pomiędzy zawodnikami, a co za tym idzie, coraz częściej pojawiają się głosy, że Panowie powinni rozstrzygnąć tę kwestię w oktagonie. Jak będzie? Trudno wyrokować, ale warto śledzić to co dzieje się na Twitterze, bo ta sytuacja na pewno nie jest jeszcze zakończona.