Podczas gali z numerem 259 znany z wybitnych umiejętności zapaśniczych Islam Makhachev powrócił do oktagonu po piętnastomiesięcznej absencji i kompletnie zdominował Drew Dobera w parterze, poddając go w trzeciej rundzie. Rosjanin na konferencji prasowej po zakończonym wydarzeniu opowiedział między innymi o swoich dalszych sportowych planach.

W 2021 roku muszę zawalczyć jeszcze dwa razy, a na początku 2022 muszę otrzymać szansę walki o tytuł mistrzowski.

29–latek został również zapytany przez dziennikarza, z kim chciałby skrzyżować rękawice w kolejnym występie, na co odpowiedział następująco:

Z Rafaelem dos Anjosem lub Tonym Fergusonem. Ale moim wymarzonym pojedynkiem jest walka z Fergusonem. Chcę go wysłać na emeryturę. Jest stary, nieco szalony i za dużo gada, dlatego chcę mu po prostu pomóc (śmiech). Niech dojdzie do tej konfrontacji.

Podopieczny Javiera Mendeza przyznał, że dąży do starcia z Fergusonem głównie ze względu na jego przeszłość z Khabibem Nurmagomedovem. Dodał także, iż wie, czego może spodziewać się po byłym tymczasowym mistrzu, ponieważ pomagał „Orłowi” w licznych przygotowaniach właśnie pod niego.

Makhachev (MMA 19-1) w amerykańskiej organizacji zadebiutował w 2015 roku. Obecnie jest na fali siedmiu zwycięstw z rzędu. Przystępując do sobotniego pojedynku zajmował czternaste miejsce w rankingu wagi lekkiej, aczkolwiek wszystko wskazuje na to, że awansuje po najbliższej aktualizacji.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.