Alexander Hernandez (MMA 12-3) jest przekonany, że ewoluował jako zawodnik wszechstylowej walki wręcz.

Popularny „The Great” podczas gali UFC, która odbyła się w ubiegły weekend, powrócił na ścieżkę zwycięstw, rozprawiając się z Chrisem Gruetzemacherem już w pierwszej rundzie pojedynku.

Amerykanin, niegdyś określany mianem jednego z największych talentów wagi lekkiej, udzielił ostatnio wywiadu dla portalu BJPENN, w którym opowiedział między innymi o tym, jak dużo dał mu okres treningowy spędzony w klubie Factory X Fighter oraz zmiana podejścia na bardziej biznesowy.

To Alexander Hernandez 2.0. Nigdy nie byłem tak wyrachowany oraz zrelaksowany. Udało mi się pokonać wewnętrzne problemy. To był mój najlepszy występ w UFC. Moim celem jest rozwój w najbardziej opłacalny oraz korzystny sposób. Sposobem na to była renegocjacja mojego kontraktu. Wcześniej nie miałem obozów przygotowawczych, trenerów. Teraz obrałem inną drogę i dało to efekty.

Hernandez we wspomnianej rozmowie oznajmił także, że chciałby ponownie wejść do oktagonu amerykańskiej organizacji na wydarzeniu, które odbędzie się 19 grudnia. 28–latek ma również świadomość, że jego kolejny rywal prawdopodobnie nie będzie sklasyfikowany w rankingu kategorii do 155 funtów.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.