Zawodnik wagi piórkowej UFC – Herbert Burns podczas ostatniej walki z Evanem  Dunhamem doznał kontuzji palca u stopy. Całe szczęście Brazylijczyk nie musiał walczyć na pełnym dystansie, gdyż poddał swojego rywala w pierwszej rundzie pojedynku. Rozcięcie palca nastąpiło w niefortunnym miejscu i każdy krok sprawiał zawodnikowi wiele bólu i powiększał ranę, dlatego wygrana przed czasem, tak naprawdę uratowała go przed poważniejszym urazem.

Tuż po zwycięskim starciu, Joe Rogan rozmawiał z zawodnikiem w oktagonie i zapytał go o kontuzję.

Moja stopa krwawi. Rozcięcie pojawiło się, kiedy próbowałem zepchnąć Evana pod siatkę, mój palec wylądował pomiędzy kratkami i pojawiło się rozcięcie.

Lekarz UFC – Greg Hsu za pomocą mediów społecznościowych kilka minut po przejęciu Burnsa w szatni poinformował, że rana została zszyta i pozostał już tylko proces regeneracji.

Wskazówka: Nie wtykaj niczego w siatkę. Rzadko, ale potrafi ona rozerwać skórę.

W kolejnym pojedynku Burns chciałby wystąpić na ”Fight Island” w Abu Zabi. Jego potencjalnym rywalem miałby być Bryce Mitchell lub Ryan Hall, o czym mówił po sobotniej gali. Brazylijczyk ma na koncie 8 zwycięstw przez poddania i jak udowodnił na UFC 250, jego gra parterowa jest niezwykle niebezpieczna. Czekamy zatem na jego kolejne występy.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.