Kelvin Gastelum rozważa powrót do wagi półśredniej, rozpocznie treningi z Henrym Cejudo

Wygląda na to, że w sportowym życiu Kelvina Gasteluma nadchodzą poważne zmiany.

29–latek notuje aktualnie gorszy okres w swojej karierze. Na sześć minionych walk wygrał zaledwie jedną. Taki niefortunny dla niego zbieg wydarzeń poskutkował decyzją o dołączeniu do klubu Fight Ready, w którym będzie dzielił matę między innymi ze swoim przyjacielem, Henrym Cejudo.

Amerykanin meksykańskiego pochodzenia ostatnio w wywiadzie dla The Schmo opowiedział o powodach takiego wyboru. Jednocześnie podkreślił, że jego współpraca z trenerem Rafaelem Cordeiro z Kings MMA się nie kończy. Ma zamiar łączyć przygotowania między drużynami.

Musiałem wyjść poza swoją strefę komfortu, zmienić kilka rzeczy. Uważam to za dobry pomysł, aby zacząć teraz trenować z Henrym Cejudo oraz jego sztabem i postarać się wznieść na kolejny zawodniczy poziom. Mam nadzieję, że dużo dobrego z tego wyniknie.

W opinii wielu fanów oraz ekspertów zawodnik prezentowałby się znacznie lepiej – głównie przez wzgląd na jego warunki fizyczne – w limicie kategorii półśredniej, w której już niegdyś miał okazję rywalizować, aniżeli w wadze średniej. Sam zainteresowany w rozmowie dał jasno do zrozumienia, że na poważnie rozważa zmianę dywizji.

Może zatrudnię dietetyka i przejdę do kategorii półśredniej, ale to by trochę potrwało. Jeśli tak zrobię, to prawdopodobnie zawalczę w przyszłym roku, a tak zapewne będzie.

Gastelum (MMA 17-8) to były pretendent do tymczasowego pasa wagi średniej UFC, który z organizacją jest związany od 2013 roku. Angaż otrzymał dzięki zwycięstwu siedemnastego sezonu programu The Ultimate Fighter. Ostatni raz w oktagonie był widziany pod koniec sierpnia, kiedy to po fantastycznym pięciorundowym boju przegrał z Jaredem Cannonierem. Obecnie plasuje się na dziesiątym miejscu w rankingu.