Mateusz Gamrot po ostatniej walce w kontrakcie z organizacją KSW pokonał Mariana Ziółkowskiego jednogłośną decyzją sędziowską. Po walce zawodnik nie wypowiedział się konkretnie na temat swojej przyszłości – zamierza on wysłuchać ofert wielu organizacji i przemyśleć swoje plany. Na swoim profilu na Facebooku Polak wypowiedział się na temat pojedynku z Ziółkowskim i opowiedział o swoim „niezadowoleniu” ze swojego występu, któremu wyraz dał w m.in. wywiadach po walce.

Chciałbym rozwiać błędne spekulacje… Moje niezadowolenie z walki nie wynikało z przebiegu pojedynku tylko z moich osobistych błędów… Rzeczy których pozapominałem, głowa była zupełnie nie tam gdzie potrzeba… Błędy niewybaczalne dla mnie, ale to już mój problem przez moja ambicje… Taki już jestem. Natomiast walczymy tak jak pozwala nam przeciwnik! Marian Ziółkowski bardzo dobrze wykorzystywał swój zasięg i cały czas był nieuchwytny w pojedynku. Brawa dla niego i szacunek, bo tak walka była ogromna lekcja dla mnie i teraz już wiem ze jestem lepszym zawodnikiem! Wnioski wyciągnięte od razu. Pomimo moich dużych emocji po walce, szanuję Mariana i dziękuję mu za tę walkę!!! Lekcja życia! W przeciwieństwie do poprzedniej (7 tyg temu) gdzie tylko zbiłem leszcza. Nie zmienia to faktu ze jestem zadowolony z wygranej walki, przewalczenia 25 min w klatce i w tym momencie bycia wolnym zawodnikiem!!!

Dla Gamrota (17-0, 1 NC MMA) wygrana z Ziółkowskim była kolejną obroną tytułu mistrzowskiego kategorii lekkiej KSW. W swojej karierze w organizacji zawodnik pokonał m.in. Normana Parke, Klebera Koike Erbst czy Mansoura Barnaoui. „Gamer” nie ukrywa, że jego celem jest walka z najlepszymi na świecie, którzy oczywiście walczą w UFC, lecz w wywiadach po walce na KSW 54 zaznaczył, że wysłucha ofert innych organizacji.

Chciałbym rozwiać błędne spekulacje… Moje niezadowolenie z walki nie wynikało z przebiegu pojedynku, tylko z moich…

Opublikowany przez  

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.