Georgi Valentinov zmierzy się z Andersonem Queirozem 11 września podczas gali EFM SHOW 2 w Sofii. Bułgar przed własną publicznością zamierza zrehabilitować się za porażkę podczas EFM SHOW 1 z Igorem Michaliszynem.
Queiroz szykuje się na jatkę, w której tanio skóry sprzedać nie zamierza. Obaj zwodnicy są doświadczeni. Valentinov legitymuje się rekordem 21-6, Queiroz 20-8. O Bułgara jakiś czas temu upominał się nawet Bellator, ale jego powiązania z Ultras Levski Sofia przekreśliły ten transfer. Georgi przez lata trenował taekwondo, był też mistrzem Bułgarii w boksie. Valentinov walczy bardzo eksplozywnie i jest przekonany o sile swoich ciosów. Nadmierna pewność siebie zgubiła go jednak w ostatniej walce z Igorem Michaliszynem, którą przegrał przez duszenie gilotynowe już w pierwszej rundzie. Georgi zapewnia, że wyciągnął z tego lekcje i teraz na pewno nie zlekceważy przeciwnika. Zwłaszcza, że Queiroz walczy mądrze i doskonale potrafi wykorzystać każdy błąd rywala. Czy Bułgar da się złapać w brazylijską pułapkę?
Zanim się o tym przekonamy do octagonu w Sofii wejdą Adam Soldaev (4-1) i Nikolay Grozdev(3-0). Soldaev trenuje w WCA Fight Team, u boku takich zawodników jak choćby: Jan Błachowicz, Marian Ziółkowski, Daniel Omielańczuk czy Mariusz Pudzianowski, Grozdev zaś reprezentuje barwy SBG Irleand, gdzie pracuje z Conorem McGregorem.
Trenując z nim czuję, że nabieram podobnej, mistrzowskiej mentalności. Nie mogę się doczekać, żeby pokazać to w klatce – przyznaje Irlandczyk, który w zawodowej karierze nie przegrał jeszcze walki.
Ze zwycięskiej ścieżki nie zamierza schodzić także Grozdev, który wygrał cztery ostatnie pojedynki. Czyja ręka powędruje w górę po walce w Bułgarii? Zobaczymy już 11 września podczas EFM Show 2. Transmisja w Polsce tylko w PPV.