Conor McGregor (21-4) wydaje się inną osobą przed UFC 246. Irlandczyk zdradza coraz więcej szczegółów dotyczących przegranej z Khabibem Nurmagomedovem w 2018 roku. Wczoraj popularny ”Notorious” na łamach ESPN przyznał się, że w tym czasie nie żałował sobie trunku Proper No.Twelve.

Ostatni raz piłem kilka miesięcy temu. Dokładnie jakieś 3 czy 4 miesiące temu. Swoje wypiłem podczas ostatniego tygodnia przygotowań do walki z Khabibem.

Co ciekawe McGregor nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego zdecydował się na picie alkoholu podczas przygotowań do UFC 229.

To nie było u mnie normalne. Miałem w sobie jakąś truciznę, jad lub coś w tym rodzaju. Nie wiem, co się ze mną działo i dlaczego tak postąpiłem.

Co było zatem powodem do przedwczesnego świętowania i sięgania po whiskey? Jak twierdzi sam zawodnik, zdarzało się to po intensywnych sesjach sparingowych, kiedy to po świetnym treningu znikał na parę dób.

W hotelu miałem ludzi z tej części świata, czyli z Rosji. Ściągałem ich na sparingi do naszego gymu, tłukliśmy się jak głupi. Bez kasków, cienkie rękawice. Była walka, wygrywałem, nokautowałem, a potem szedłem świętować. Tym sposobem wracałem na salę po 3 dniach, nie żyłem poprawnie, nie powinienem był tak robić.

Nie wrócę już do tego. Jestem teraz w lepszym miejscu. Popełniłem wiele błędów, muszę się do tego przyznać. Może nie jestem teraz perfekcyjny, ale w końcu się wysypiam i dobrze jem. Jestem cholernie blisko sukcesu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.