Conor McGregor (22-4) za pomocą Instagrama przypomniał kibicom o swojej walce z Donaldem Cerrone (36-14) podczas UFC 246. W pierwszej części wpisu Irlandczyk opisał swoje poczynania w oktagonie, jednocześnie chwaląc się różnorodnością ciosów oraz pojedynczymi atakami barkiem czy kolanem.
W ostatnim czasie jestem na szczycie swoich umiejętności stójkowych, uderzam rywali tam, gdzie nie spodziewają się ciosu. Wierzą, że wyprowadzone kombinacje nie wyglądają na dobre. Popatrz na mój zakres ruchu kończyn, na stawy, którymi uderzam. Biodro. Kość obojczykowa, mało znana kość kołnierzowa! Kolano, stopa, pięści. Urocza tablica.
Cóż, ”Notorious” także zażartował sobie z innych i zdradził ”przepis” na sukces, a przynajmniej tak miało to wyglądać.
To wszystko, teraz dzieci wezmą swoje zeszyty i zanotują sobie pracę domową. Wejdźcie do zimnej kąpieli, do tak lodowatej, jak tylko możecie. Zanurzcie się i wynurzcie tylko wtedy, kiedy potrzebujecie powietrza. Powtarzajcie to w kółko, dopóki będziecie mogli spędzić dwie minuty pod wodą. Potem wyjdźcie. Popatrzcie w lustro i stuknijcie dwa razy zębami. Głupi nowicjusze, żartuję, wracajcie do łóżka. Szacunek dla wszystkich uczniów tej gry. Pamiętajcie, jeżeli się porusza, skupiacie się na złej rzeczy. Bądźcie gotowi i najważniejsze – zostańcie w szkołach.
Na razie nie wiadomo, kiedy McGregor powróci do rywalizacji. Gwiazda UFC miała być w zastępstwie na wypadek roszad w walce wieczoru UFC 249, jednak po wypadnięciu Khabiba Nurmagomedova wolne miejsce powędrowało do Justina Gaethje i to on miał zmierzyć się z Tonym Fergusonem. W końcu okazało się, że do wydarzenia nie dojdzie 18 kwietnia, więc być może Irlandczyk przeczuwał, co się święci i postanowił nie tracić czasu na szukanie sposobów dostania się do USA.