Były mistrz wagi koguciej UFC — Cody Garbrandt nie potwierdził oficjalnie swojego kolejnego występu w oktagonie, aczkolwiek zagraniczne media mówią o jego trwających negocjacjach z największą organizacją MMA na świecie. Amerykanin w ostatnim czasie był bardzo blisko walki o pas wagi muszej z Deivesonem Figueiredo, jednak ta nie doszła do skutku. Zawodnik w wywiadzie przeprowadzonym przez Brendana Schauba przyznał, że jeszcze nie tak dawno myślał o zakończeniu sportowej kariery. Cody po zdobyciu mistrzostwa w 2016 roku stracił całkowicie pasję do sportów walki.
Wtedy straciłem całą pasję, przy zdobyciu pasa towarzyszyło mi wiele emocji, ale potem wszystko zgasło. Zdobyłem pas i to tyle, to koniec, co dalej?
Stałem na najwyższym szczeblu wagi koguciej i odechciało mi się walczyć, nie wiedziałem, co mam dalej robić. Ogromnym błędem było to, że nie przemyślałem ze swoją drużyną tego, co będzie po zdobyciu korony i tak pozostałem bez celu.
Cody po fantastycznym zwycięstwie nad Dominickiem Cruzem nie nacieszył się mistrzostwem długo. W ciągu trzech kolejnych lat (2017-2019 – przyp. red.) przegrał swoje starcia z T.J’em Dillashawem oraz Pedro Munhozem. Dopiero w 2020 roku udanie powrócił do rywalizacji, nokautując Raphaela Assuncao.
2020 rok z jednej strony był dla mnie dobry, wygrałem walkę, ale złapałem koronawirusa. Choroba nieźle mnie wymęczyła, miałem zawroty głowy i w sumie dwa miesiące byłem wykluczony z treningów. Potem zerwałem biceps i walka z Figueiredo została odwołana.
Mogę także pochwalić się dobrymi negocjacjami z UFC, miałem zapewnioną walkę o pas, ale tak wyszło. Cieszę się, że znowu jestem głodny zwycięstw, mam nadzieję, że teraz zmierzę się z Brandonem Moreno lub Deivesonem Figueiredo.
Na koniec warto przypomnieć ostatni nokaut Garbrandta.
🔥Cody Garbrandt knocks out Assuncao at the buzzer…😵
— Sports Plug (@SportsPlug_)