Herbert Burns dał świetny występ na minionej gali UFC 250 w Las Vegas. Brazylijczyk w pierwszej rundzie poddał weterana oktagonu, Evana Dunhama. Była to jego piąta wygrana z rzędu i drugi triumf w klatce największej organizacji MMA na świecie. Młodszy z braci Burns chce być aktywny, tak jak i jego brat, i już ma na oku kolejnego rywala.
Rodzina Burns lubi być aktywna – nie jestem w tym wypadku inny. Chcę wyleczyć tylko rozcięcie, stopę i wrócić do oktagonu. Chciałbym zawalczyć na „Fight Island”. Wiemy, że walki odbywać się będą w Abu Dhabi więc taki mam plan – zawalczyć tam niedługo z dobrym zawodnikiem. Chciałbym bić się z Brycem Mitchellem albo Ryanem Hallem. Ci goście są na moim radarze – dwóch grapplerów.
Burns (11-2 MMA) nie szuka jak widać łatwych rywali. Brazylijczyk ma na koncie 8 zwycięstw przez poddania i jak udowodnił na UFC 250, jego gra parterowa jest niezwykle niebezpieczna. Potencjalni rywale „Blaze’a” również dobrze czują się w tej płaszczyźnie. Mitchell (13-0 MMA) w ostatnim pojedynku stłamsił w parterze swojego rywala, Charlesa Rosę, a Ryan Hall (8-1 MMA) uznawany jest za jednego z najlepszych grapplerów w UFC. Na swoim koncie ma m.in. wygraną przez poddanie z BJ Pennem. Obaj panowie nie mają łatwo jeśli chodzi o znalezienie rywala do walki w oktagonie więc propozycja Burnsa może okazać się dla nich atrakcyjna.
From one Burns brother to the other. Herbert Burns looks to continue the momentum as he takes on Evan Dunham this Saturday.
WAR Herbert!!! 🇧🇷
— Hinxsta (@Hinxsta)
A look at Herbert Burns first round rear naked choke
— Blue Corner Fighting (@blue_fighting)