Starciem wieczoru gali KSW 57 i jednocześnie trzecim pojedynkiem mistrzowskim tego wydarzenia była walka o prymat w królewskiej kategorii wagowej. W okrągłej klatce KSW w obronie pasa wagi ciężkiej stanął Phil de Fries, a jego rywalem był Michał Kita, który musiał uznać w klatce wyższość mistrza.

Michał Kita zdecydowanie postawił na stójkę w walce o pas.  De Fries szukał swojej szansy w walce w parterze, ale trafił też Kitę mocnymi ciosami, po których oczy Polaka już po pierwszej rundzie były bardzo mocno podbite.

W drugiej odsłonie mistrz szybko przeniósł walkę do parteru i tam mocno trafiła poważnie rozbitego Polaka. W końcu sędzia wkroczył do akcji i przerwał starcie, a Phil de Fries pozostał na tronie wagi ciężkiej.

Po walce Michał Kita pokazał jak wygląda jego twarz i podbite oczy. Opublikował zdjęcie w mediach społecznościowych i napisał:

Tak jak powiedziałem zaraz po walce „Można mnie pokonać ale nigdy złamać „!!!
Bez wymówek, odpoczywamy i wracamy ciężko pracować!!!
Dziękuję że Jesteście. #warriorsway #nevergiveup #nopainnoglory

Tak jak powiedziałem zaraz po walce „Można mnie pokonać ale nigdy złamać ☝️”!!!Bez wymówek, odpoczywamy i wracamy ciężko pracować!!!Dziękuję że Jesteście 🙏💪👊#warriorsway #nevergiveup #nopainnoglory

Opublikowany przez  

Zanim doszło do walki o pas Michał Kita podczas sierpniowej gali KSW 54 w pięknym stylu powrócił do największej organizacji MMA w Polsce nokautując w pierwszej rundzie Michała Andryszaka. Było to drugie zwycięstwo z rzędu „Masakry” po wcześniejszej wygranej nad Igorem Pokrajacem podczas gali FEN 28.

Kita to prawdziwy weteran światowych ringów i klatek. 40-latek toczył boje między innymi w Anglii, Szkocji, Holandii, Finlandii, Rosji, USA oraz we Włoszech i Czechach. „Masakra” ma na koncie występy dla takich światowych organizacji jak M-1 Global czy Bellator MMA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.