Babilon MMA 12 w Łomży. Młodziutki Kacper Kozikowski zamierza w stójce rozstrzygnąć walkę z Damianem Zubą.

Jednym z moich atutów są warunki fizyczne, przy wadze 70 kg mierzę aż 188 cm. Będę chciał w stójce rozstrzygnąć walkę z Damianem Zubą, choć mam przygotowane też inne scenariusze – mówi pochodzący z Ełku 19-letni Kacper Kozikowski przed galą Babilon MMA 12, która odbędzie się 7 lutego w Łomży.

Zawodników dzieli aż 14 lat, inne są też ich style bazowe, identyczne mają tylko doświadczenie w zawodowych Mieszanych Sztukach Walki. W grudniu na gali Babilon MMA 11 w rodzinnym Radomiu Damian Zuba przegrał w debiucie przed czasem z Adrianem Gralakiem. Z kolei Kacper Kozikowski w pierwszym profesjonalnym pojedynku znokautował Białorusina Aleha Biruka.

Porażka zabolała, ale nie będę się tłumaczył, wygrał lepszy zawodnik tego dnia. A ból był tak ogromny, ponieważ nie zrobiłem tego co powinienem, czyli nie walczyłem jak zapaśnik, a przecież całe życie trenuję ten sport. Dlatego dwa dni po radomskiej gali wróciłem na sale treningową, by móc jak najszybciej znów walczyć – powiedział Damian Zuba, który odnosił sukcesy w zapasach na arenie krajowej, a w Mistrzostwach Europy Seniorów był o krok od podium.

Kacper Kozikowski zapowiada, że w stójce będzie chciał wykorzystać wyraźną przewagę swoich warunków fizycznych w kategorii do 70 kg.

W przeszłości trenowałem wioślarstwo, kolarstwo i piłkę nożną. Na treningach pod okiem Mateusza i Tomasza Zawadzkich robię wszystko, aby to moja ręka 7 lutego powędrowała do góry. Ale wcale nie uważam się za faworyta. Spodziewam się trudnej walki i nastawiam na 3 ciężkie rundy – dodał zawodnik z Mazur, który uczy się w liceum i jednocześnie jest żołnierzem Obrony Terytorialnej 41. batalionu lekkiej piechoty w Giżycku.

Damian Zuba jest świetnym zapaśnikiem, a na macie ćwiczył nawet w Irlandii Północnej, gdzie wyjechał do pracy. To właśnie w Belfaście trenował razem z Danielem “Rutkiem” Rutkowskim, jedną z wiodących postaci organizacji Tomasza Babilońskiego.

Mieszane Sztuki Walki są pięknym, ale wymagającym sportem, którego trzeba cały czas się uczyć. Tym bardziej jeżeli miało się dotychczas znikome umiejętności stójkowe. Młodzieniaszkiem już nie jestem, ale mam wielkie chęci i przede wszystkim sprawia mi to wielką przyjemność. Porażki są wkalkulowane w sport, ale jestem świadomym sportowcem, porażki uczą i trzeba wyciągać wnioski – przyznał radomianin.

Ełk od Łomży dzieli stosunkowo niewiele, bo tylko 90 km, więc Kacper Kozikowski może liczyć na większe wsparcie kibiców. Zresztą w Łomży jest znany, bowiem walczył z miejscowymi zawodnikami Krystianem Noskiem, Hubertem Sulewskim i Hubertem Żochowskim.

3 razy wygrałem z Noskiem, z Żochowskim mam bilans remisowy 1-1, zaś z Sulewskim przegrałem. W Łomży jeszcze nie walczyłem. Będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony szerszej publiczności. Wiem, że atutem mojego rywala są zapasy, a patrząc na jego walkę z Gralakiem z pewnością słabszą stroną jest stójka. Ale przygotowane mamy też inne scenariusze – stwierdził.

Głównym wydarzeniem łomżyńskiej gali będzie starcie Adriana „Aresa” Błeszyńskiego (9-3, 7 KO, 1 SUB) z Pawłem „Plastinho” Pawlakiem (15-4, 8 KO, 3 SUB) o mistrzostwo Babilon MMA w wadze średniej. W innych pojedynkach na Babilon MMA 12 Filip „Czołg” Stawowy (5-1) spotka się z Konradem „Dzikiem” Dziczkiem (3-1), Adam „Viking” Biegański (6-3) z Mateuszem „Zenkiem” Ostrowskim (8-9-1), zaś Piotr „Pepis” Przepiórka (3-4) z trenującym w Irlandii Północnej Marcinem Zembalą (3-3).

-Bilety dostępne na www.eventim.pl
-Transmisja na kanałach sportowych Polsatu

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.