Ariane Lipski doznała złamania kości twarzoczaszki podczas walki na UFC 255. Była mistrzyni KSW przegrała swój pojedynek przez TKO z rąk siostry mistrzyni kategorii muszej, Antoniny Shevchenko. Po walce na swoim profilu na Instagramie zawodniczka wyznała, że w drugiej rundzie doznała kontuzji.

Dziękuję wam za wsparcie! Podczas walki wszystko było intensywne i szybkie. Podjęłam złe decyzje, za które zapłaciłam. Przegrałam. Nie mam jednak wymówek! Byłam dobrze przygotowana przez mojego trenera, Renato Rastę i wszystkich, którzy ze mną pracowali.

Co teraz? Wrócę do treningów i będę przykładała się dwa razy bardziej! Mam 26 lat, robię to co kocham, użyję wszystkich złych rzeczy do motywacji!

Wczoraj, podczas drugiej rundy, kiedy byłam pod swoją rywalką, ona trafiła mnie łokciem i nie czułam nic w okolicach mojego lewego oka, nie widziałam zbyt wyraźnie. Za chwilę poczułam ostry ból i mogłam myśleć tylko i wyłącznie o obronie mojego lewego oka mając nadzieję, że ból zniknie. Chciałam wrócić do walki, ale skończył mi się czas.

Doznałam złamania jednej z kości twarzoczaszki i nie czuję swojego nosa i lewej strony moich ust/twarzy. Ruch lewym okiem sprawia ból, nadal jestem pod obserwacją, ale robimy już wszystko żeby wyleczyć kontuzję. Specjalne podziękowania dla UFC, którzy tak się mną zaopiekowali!

Lipski (13-6 MMA) ma na swoim koncie 5 walk w oktagonie UFC, a jej bilans wynosi 2-3. Przed występem na UFC 255, zawodniczka wygrała dwie walki z rzędu, a za występ z Luaną Caroliną otrzymała bonus po gali. Brazylijka 9 z 13 wygranych w karierze zdobywała kończąc rywalki przed czasem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.