Mimo, że w kolejnej walce to Paulo Costa będzie prawdopodobnie rywalem Israela Adesanyi, ten jest pod wrażeniem innego zawodnika z kategorii średniej UFC. Zapytany o potencjalnych rywali na konferencji prasowej po UFC 243 „The Last Styylebender” stwierdził, że w tym momencie podoba mu się to co robi Jared Cannonier.
Jared Cannonier. Lubię tego gościa. To porządny człowiek. Podoba mi się jego styl, to, że przeszedł z kategorii ciężkiej do półciężkiej, a potem do średniej. Jestem pod wrażeniem jego walk. Ma prawdopodobnie jeszcze jedną walkę przed sobą. To zależy od rywala – może jeden, może dwa pojedynki dzielą nas od walki. Chcę się z nim zmierzyć. Lubię takie wyzwania. Tak jak Robert – to bestia! Widziałem go jeszcze w TUF’ie. Tutaj chodzi o zdobywanie nazwisk, wygrywanie z takimi zawodnikami. Koniec końców ludzie przyznają, że wygrałem ze wszystkimi, których postawili przede mną.
Cannonier nie przegrał walki od czasu przejścia do dywizji do 84 kilogramów. W tym czasie pokonał m.in. Andersona Silvę czy Jacka Hermanssona. W tym momencie zajmuje on 5. miejsce w rankingu UFC. Możliwe, że w kolejnym pojedynku zmierzy się z Yoelem Romero – o takim starciu mówiło się po wygranej zawodnika na UFC w Kopenhadze.