Attila Korkmaz (MMA 11-5-0) pokonał decyzją sędziów Jakub Kowalewicza (MMA 10-5-0) po wyrównanym starciu na gali ACA 114.
Bardzo mocnym ciosem rozpoczął Korkmaz, naruszając Polaka. Kowalewicz zdołał jednak przetrwać i w pozycji z dołu w parterze pracował nad przejęciem kontroli w walce. Korkmaz cały czas jednak narzucał presję na rywala z góry i zadawał uderzenia, którymi powiększał przewagę.
Szybko w drugiej rundzie do klinczu przeszedł Kowalewicz. Również to Polak zaczął odzyskiwać przewagę w stójce, co chwilę zadawał celne uderzenia. Po chwili ponownie Kowalewicz przeszedł do klinczu pod siatką. Dzięki tej kontroli Polak mógł zapisać tę rundę na swoją korzyść.
Bardzo szybko w trzeciej rundzie dystans skrócił Kowalewicz i ruszył po klincz pod siatką. Korkmaz zdołał rozerwać uchwyt w połowie odsłony i zadać kilka uderzeń, jednak Kowalewicz szybko wrócił do klinczu dociskając rywala w siatkę. Do samego końca walki Kowalewicz pozostał w tej pozycji.
Dla Kowalewicza był to powrót po ponad dwuletniej przerwie. Ostatni raz w klatce Polak pojawił się na gali Brave CF 10, gdzie został poddany w czwartej rundzie przez Eliasa Boudegzdamego. Wcześniej Kowalewicz pokonywał między innymi Alexa da Silvę, Leonida Smirnova czy Daniela Chrzanowskiego.
Korkzmaz po raz piąty wystąpił pod szyldem organizacji ACA. W ostatniej walce przegrał decyzją sędziów z Levanem Makashvilim. Wcześniej Niemiec wygrywał między innymi z Aliounem Nahayem czy Walidem Seghirem.